🥀~Rozdział 26~🥀

374 35 0
                                    

🥀~Nie przejmuj się nimi...~🥀

Dzisiaj ćwiczyliśmy ostatni żywioł- powietrze. Moim skromnym zdaniem sądzę, żeby był najłatwiejszy z nich wszystkich.

Czarny Kot jak zawsze bardzo mi pomagał, jednak nie spędziłam z nim dużo czasu, ponieważ musiałam wracać do domu, bo moja mama i siostra dzisiaj wracały, niestety.

Nie wiem, może mi się coś zwiduje, ale Czarny Kot inaczej się zachowuje. Często się nad czymś zamyśla i co chwilę zerka w moją stronę. Nie przeszkadza mi to w ogóle, jednak muszę z nim o tym porozmawiać. Bardzo mi zależy na naszej znajomości. Nie chciałabym, żeby coś to przerwało. Czuję, że jesteśmy w jakimś sposób do siebie podobni. On też ma swoje tajemnice i widzę, że coś tragicznego przeszedł... Nie chcę o to go pytać, ale może jakby komuś to powiedział byłoby mu zlżej?

Nie zastanawiałam się już nad tym, ponieważ zbliżała się godzina przybycia mojej rodzicielki i siostry.

Nałożyłam na siebie swoje rzeczy, po czym spojrzałam w małe lusterko, czy mogę wyjść na spotkanie.

Gotowa powoli szłam do holu...

Stałam przed drzwiami wejściowymi, kiedy nagle ktoś je otworzył.

W drzwiach stanęła moja mama wraz z siostrą.

- Witajacie. - powiedziałam cicho.

- Weź nasze bagaże. - powiedziała moja rodzicielka, nawet na mnie nie spoglądając.

Pokiwałam tylko głową i ruszyłem do limuzyny, żeby rozpakować rzeczy.

Trochę mi to czasu zajęło, ponieważ były strasznie ciężkie.

Jednak udało mi się to zrobić, zaniosłam odpowiednie walizki do pokoi mojej mamy i siostry.

Kiedy miałam iść do siebie, ktoś złapał mnie za ramię i mocno pociągnął w swoją stronę. Był to nie kto inny jak moja mama.

- Dzisiaj idziesz na sesję zdjeciową Cindy i Adriena. Jeśli coś zepsujesz to pożałujesz. - warknęła w moją stronę.

- D-dobrze...- szepnęłam, spuszczając wzrok na podłogę.

Po moich słowach wypuściła moje ramię, dzięki temu mogłam iść do swojego azylu.

Kiedy już byłam u siebie, podleciał do mnie Blad.

- Nie przejmuj się nimi.- powiedziało moje kwami.

- Dziękuje, nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię mam. - po moich słowach stworzonko przytuliło się do mnie.

Położyłam się na łóżku, żeby chwilę odpocząć, przed tą sesją zdjęciową.

Znając moją siostrę to będę musiała co chwila poprawiać jej fryzure, biegać za jedzeniem dla niej...

Jednak jedyne co mnie pocieszało to,że spotkam się z Adrienem.

Naprawdę go polibiłam, od razu mnie zaakceptował i nie porównywał z moją siostrą...

Zawsze kiedy byłam w nowej szkole to każdy mnie do niej porównywał... Zazwyczaj byłam tą gorszą... Na początku to strasznie bolało,szczególnie jak nie było już ze mną taty..., jednak z czasem udało mi się prawie na to uodpornić..

Jednak, czułam, że to się źle skończy....

*********
Witajcie
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️

"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz