🥀~Rozdział 17~🥀

470 35 0
                                    

🥀~O co chodzi?~🥀

Przyglądałem się przez chwilę miejscu, gdzie zniknęła Biała Kotka.

Jest naprawdę niesamowita. Dopiero zaczęła, a już dała radę z pożarem. Jestem z niej naprawdę dumny.

Nie mam żadnego pojęcia, dlaczego Biedronka jej tak nie lubi. Powinna być bardziej wyrozumiała. My też nie od razu wszystko umieliśmy. Uczyliśmy się na błędach. Mam nadzieję, że jej za niedługo to przejdzie.

Z tą myślą wróciłem do siebie.

Wskoczyłem przez okno i od razu położyłem się na łóżku, nadal myśląc o nowej bohaterce.

- O kim tak myślisz? - spytało moje kwami.

- O Białej Kotce, jest niesamowita.

- Zaczynasz się powtarzać. Czyżbyś zapomniał o Biedronce...?

- Nie podoba mi się jak ją potraktowała. Chyba już nie czuję do Biedronki jego co na początku. Ostatnio dziwnie się zachowuje nie uważasz?

- Też tak sądzę...

- Chciałbym wiedzieć kim są i pokonać raz na zawsze Władce Ciem.

- Uda wam się. Jak macie teraz przy sobie Blada to tylko kwestia czasu.

- Tak...zaraz kim jest Blad? - spytałem zaciekawiony.

- Kwami Białej Kotki, jest moim najlepszym przyjacielem.

- Czekaj, dlaczego nic o tym nie mówiłeś?

- Bo nie pytałeś.

- Opowiedz mi coś o nim, proszę.

- On jest najsilniejszy. Ma więcej mocy niż wy, jednak jeszcze nigdy żaden właściciel nie był w stanie ich aktywować.

- Jakie to moce?

- Oprócz kotaklizmu, łapania akum i unoszenia, może władać żywiołami.

- Niesamowite.

- Tak, ale żeby je opanować potrzeba naprawdę dużo energii i wysiłku. Jak wcześniej mówiłem, żaden właściciel tego miracula tego nie osiągnął.

- Czyli jest szansa, że Białej Kotce się uda?

- Jest taka możliwość, tylko Blad wie jak opanować żywioły, jednak po wypadku z...już tego nie robi.

- Jak to co się stało?

- Heh, była jedna osoba, która opanowała żywioły. Kiedy tak się stało zapragnęła władzy na całym świecie i tak też się prawie stało, jednak w porę udało się opanować sytuację.

- Musimy spróbować, wiem, że ona da radę.
Dzięki temu uda się pokonać Władce Ciem. Jeśli tego nie spróbujemy, kiedyś wygra. Już teraz używa nowych mocy.

- To wszystko zależy od niej.

- Pomogę jej, będę dla niej wsparciem.

- Adrien, ale musisz o czymś wiedzieć.

- O co chodzi?

- Jeśli w tym samym momencie Biała Kotka użyje czterech żywiołów...

- Plagg, chyba nie mówisz, że..

- Tak jeżeli to zrobi może zginąć. Jeśli używasz nawet dwóch żywiołów już, wtedy słabniesz, odczuwasz to całym ciałem.

- To się nigdy nie wydarzy, ochronie ją przed tym.

- Władca Ciem rośnie w siłę, wiesz dobrze, że on umie panować z mocą pawia i motyla nad powietrzem i ogniem. Jeśli dojdzie do starcia i..

- Nie chcę o tym słyszeć nie dojdzie do tego.

- Ja tylko mówię co może się stać.

- Nie stracę jej.

Z tą myślą położyłem się spać,wcześniej oczywiście wziąłem prysznic.

Tak strasznie się bałem, że coś pójdzie nie tak... ten dzień, który miał nadejść zmieni wszystko...

**********
Witajcie
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️

"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz