- Melody! - wrzasnął Adrien.
- Spokojnie, już kończe. Mówiłam, żebyś był ostrożny. - powiedziała spokojnym głosem dziewczyna.
- Chciałem zrobić Ci niespodziankę. - powiedział Adrien,robiąc smutną minę.
- Oh, dobrze została ostatnia, proszę wytrzymaj. - odparła słodkim głosem, Melody, wyciągając ostatni cierń z ręki chłopaka.
Obandażowała ręce mu i dała całusa w policzek dla otuchy.
Dzięki temu gestowi chłopak się uśmiechnął.- Następnym razem bądź ostrożniejszy. - ofparła, wstając, żeby odnieść bandaże na miejsce.
- Nic na to nie poradzę, że zawsze w coś wpadne. Myślałem, że są już w ziemi. - podszedł do dziewczyny, obejmując ją, jedniczesnie przyciągając ją do siebie. - Ale mam Ciebie od ratowania mnie.- musnął ustami jej szyję.
- Ach tak? Nie zapomnij, że musimy teraz to skończyć.
Adrien popatrzył na nią błagalnym wzrokiem.
Minął już rok, kiedy zostali parą. Dokańczali teraz ogród przy ich domu.
Ataki akumy już się nie zdarzały. Miraculum motyla najprawdopodobniej zostało zniszczone. Jednak zostawili swoje, tak na wypadek, jakby trzeba było się szybko przemienić.
Pewnego dnia Czarny Kot ujawnił swoją tożsamość przed Melody. Bał się tego,ale po paru chwilach zapomniał o tym, ponieważ dziewczyna utwierdziła go w przekonaniach, że między nimi nic się nie zmieni.
Niedługo, po tym razem zamieszkali. Ich rodzice nie mieli nic do gadania. Mama Melody nawet tym zbytnio się nie przejęła, tylko jej siostra okazała miłość do niej. Przeprosiła ją za swoje zachowanie i dzięki temu poprawiły się relację miedzy nimi. Przyjaciele Adriena i Melody są ze sobą szczęśliwy. Marinette znalazła swoją drugą połówkę, Alya z Ninem wciąż są razem. Często teraz organizują przyjęcia.- Dokończymy to i obiecuje, że już koniec na dziś. - spojrzała na chłopaka z uśmiechem. - Ale teraz nakładasz rękawiczki, nie chcę znowu przez pół dnia wyciągać ci ciernii.
- Ha ha, bardzo śmieszne. - powiedział z udawaną powagą, jednak później się zaśmiał. - Kto ostatni ten robi dziś kolację! - zawołała i zaczął biec w stronę drzwi.
- Ty! Adrien, zaraz zobaczymy kto będzie robił kolację! - zawołała Melody.
Bo chociaż masz w życiu pod górkę, to kiefy wejdziesz na sam szczyt ujżysz najpiękniejsze widoki...
🥀~Koniec~🥀
*****
Witajcie kochani
Ostatnia już część tego opowiadania. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Z całego serca wam dziękuje za czytanie i dawanie tylu gwiazdek.
Do zobaczenia w kolejnych opowiadaniach.❤️
CZYTASZ
"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"
FanfictionDwie siostry. Jedna kochana, jednak fałszywa, okrutna, druga pomiatana, przez najbliższych, po stracie taty... Mowa tutaj o rodzinie Powell, która przeprowadza się do miasta miłości. - Paryża. Miasto superbohaterów, tajemnic, magi...? Czy życie drob...