🥀~ Nie słuchaj go, Melodyjko...~🥀
Złoczyńcy długo nam nie dali na rozmowę, ponieważ już po chwili do nas dołączyli.
- Ja wezme na siebie Władce Ciem, a ty Kitku weź Ladydark. - odparłam.
- Już się robi My Lady.
Razem z Czarnym Kotem pędziliśmy na nich.
Kiedy byliśmy już blisko wszytko się zaczęło.Byli naprawdę mocni, prawie nas podparli pod bararieki, jednak udało nam się uwolnić.
- Myślisz, że nas pokonacie? - zwrócił się do mnie Władca Ciem.
- Ja...
- Od razu Ci powiem. Nie nie dacie. Przez Ciebie może zginąć Czarny Kot. - zaśmiał się okrutnie.
- Przestań! - mówiąc to rzuciłam w niego kulą wody.
- Hahaha, już widzę Czarnego Kota, który błaga o szybszą śmierć....
- Chyba coś Ci pomyliło Władco Ciem. - powiedział wspomniany bohater, który pojawił się obok mnie.
Posłałam w jego stronę lekki uśmiech, co z resztą odwzajemnił.
- Już Ladydark opuściła twoje towarzystwo. - odparł dumnie.
- Brawo Czarny Kocie. - odparłam i spojrzałam na Władce Ciem, który nie był z tego faktu zadowolony.
- W sumie to było do przewidzenia, ale tego się już nie spodziewaliście. - nie wiedzieliśmy o co mu chodziło do puki wokół nas nie pojawił się ogień, który nas rozdzielił.
Spojrzałam przestraszona na Czarnego Kota bojąc się o to, że mogło się coś mu stać.
Kiedy go zobaczyłam odetchnęłam z ulgą. Stał kilka metrów ode mnie, cały i zdrowy.
- To co, Biała Kotko. Czas na ostateczne starcie.- przeniosłam swój wzrok na Władce Ciem, który pomału się do mnie zbliżał. - Jesteś taka naiwna, że myślisz, na wygranie ze mną.
Zamknęłam na chwilę oczy, dzięki temu od razu przypomniałam sobie wszystkie nauki Blada, rozmowy z Czarnym Kotem, przyjaciółmi...i prawdziwego tatę.
Od razu poczułam jak napełnia mnie dobra energia.
Poczułam nową moc, która daje mi nowe siły i moce.
I nawet nie pamiętam momentu, kiedy zaczęłam się transformować.
Mój biały kostium zmienił się na czerwono- niebieski kostium. Włosy nabrały blasku i pokryły je gdzieniegdzie zielone pasemka i do tego nie mogłam uwierzyć, że ze wszystkich żywiołów utworzyły się skrzydła.
Kiedy transformacja dobiegła końca wzbiłam się na kilka centymetrów do góry, jednak od razu spadłam na ziemie. Dużo to pochłaniało energi.
Spojrzałam na Władce Ciem, który patrzył na mnie z drwiną.
Jednak nie dałam mu tej satysfakcji i od razu się podniosłam.
- Jak sobie życzysz. Jednak to ty przegrasz. Zło zawsze przegrywa.
- Jeszcze zobaczymy. - po tych słowach naparł na mnie.
- Melody, uważaj! - wrzasnął Czarny Kot.
Udało mi się zrobić unik i wyprowadzić kilka ciosów w jego stronę.
- Jesteś dla mnie za słaba. - zaczął. - Przynosisz wstyd wszystkim.
Przez jego słowa się zdekoncetrowałam, przez co oberwałam żywiołem ognia.
Syknęłam, jednak walczyłam dalej.
- Melodyjko, nie słuchaj go! To wszystko jest nieprawdą! - powiedział Czarny Kot.
- Jesteś nikim... - chciał kontynuować, jednak mu szybko przerwałam
- Nie to Ty jesteś nikim, dręczysz nie winnych ludzi, kiedy mają trudne dni! Jesteś potworem! - mówiąc to wypuściłam żywioł ziemi, dzięki czemu przyszpiliłam go do barierki.
- Jeszcze jeden Twój ruch, a możesz się pożegnać ze swoim partnerem. - odparł, kiedy zaczęłem się do niego zbliżać.
Od razu zaprzestałam swoich ruchów i odruchowo spojrzałam na Czarnego Kota, który się odsuwał od płomieni.
- Wypuść mnie, a nic mu nie zrobię. - odparł złoczyńca.
- Nie słuchaj go, Melody! - sponrzałam w stronę bohatera, który już nie miał drogi ucieczki.
Nie dam mu zginąć.
- Dobrze...- szepnęłam, po czym uwolniłam Władce Ciem.
- Ale ty jesteś naiwna. - powiedział, po czym obkrecił mnie tak, żebym spojrzała w stronę Czarnego Kota.
Próbowałam się wyrwać, jednak nie miałam jak. Trzymał mnie zbyt mocno.
Po kilku minutach płomienie ognia dotarły do Czarnego Kota, po moich policzkach spływały łzy.
- Nie bój się, Melody. Zawsze będę z Tobą. - powiedział, po czym zniknął pod płomieniami.
- Nieeee! - wrzasnęłam płacząc.
Znowu go straciłam. Straciłam kolejny raz osobę, która była dla mnie najważniejsza.
*******
Witajcie
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo dziękuje za czytanie i dawanie gwiazdek. ❤️
CZYTASZ
"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"
FanficDwie siostry. Jedna kochana, jednak fałszywa, okrutna, druga pomiatana, przez najbliższych, po stracie taty... Mowa tutaj o rodzinie Powell, która przeprowadza się do miasta miłości. - Paryża. Miasto superbohaterów, tajemnic, magi...? Czy życie drob...