#16

1K 68 1
                                    

Ulga jaką poczuła, kiedy wypłynęli na światło słoneczne była nie do opisania. Wszystko poszło aż za dobrze, żadna Volcra nie dała o sobie znać i mogli tylko dziękować za to Świętym. Teraz, kiedy w końcu byli w zachodniej części Ravki, był czas żeby ruszać dalej. Mimo, że bardzo polubiła towarzystwo Inej, wiedziała, że muszą się rozdzielić. Ostatnie czego chciała, to żeby znowu trafili w sam środek jej potyczek z Generałem.

- Po tej wspaniałej przygodzie, myślę że rozkwitnie pomiędzy nami cudowna przyjaźń. - powiedział Jesper z uśmiechem na ustach, sprawiając że Kaz i Nyx spojrzeli po sobie. Nie musieli mówić nic więcej, żeby zgodzić się na pójście w różnych kierunkach i zajęcie się własnymi problemami.

- Jeszcze raz, jesteśmy wdzięczni za pomoc w przejściu przez Fałdę. Mamy u was dług. - powiedziała Nyx, na co Kaz pokiwał głową również dziękując.

- Miło było was poznać. Niech Święci będą z wami i pomogą wam przy waszych planach - odpowiedziała Inej, a Zoya uśmiechnęła się do niej ciepło.

- Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. Chciałbym omówić z Tobą tyle rzeczy. - dodał David z ekscytacją, sprawiając że Jesper uśmiechnął się pod nosem i przerzucił przez niego ramię.

- Masz jeszcze tyle nauki przed sobą. Następnym razem nauczę Cię, jak być prawie tak charyzmatycznym jak ja. - Substantyk pokiwał głową entuzjastycznie, na co Nyx zaśmiała się i pokręciła na nich głową.

- Jesper, czas iść. - zawołał Kaz, a Jesper poklepał ostatni raz nowego przyjaciela po barku i poszedł za swoimi. Zoya i David obrócili się do Nyx, patrząc na nią wyczekująco.

- A więc co teraz? Jaki jest nasz następny krok? - zapytała Szkwalniczka, zaplatając ręce na piersi. Nyx westchnęła i spojrzała w stronę Novokribirska. To byłoby pierwsze miasto, które zostałoby zniszczone po ponownym przejęciu kontroli nad Fałdą przez Aleksandra.

Mogła sobie wyobrazić, jak właśnie jedzie na północ po poroże Jelenia Morozowa, aby potem założyć go na szyję Aliny. To by znaczyło, że jego następnym posunięciem byłoby dotarcie do Kribirska, aby przejść przez Fałdę Cienia. Doskonale zdawała sobie sprawę, że dokonanie tego było tylko kwestią czasu i był bardzo blisko tego, aby zdobyć mityczne zwierzę. Po osiągnięciu tego, potrzebowałby tygodnia lub dwóch, aby zrealizować swoje - kiedyś ich obojga - plany.

- Kierujemy się do Os Kervo. Tam musimy pozbyć się Generała Zlatana, będzie dla nas niczym więcej niż przeszkodą i ciężarem. - oświadczyła, a Zoya zmarszczyła brwi.

- To on nie jest przypadkiem liderem Niepodległej Ravki Zachodniej? Na pewno nam się nie przyda?

- Nie chcemy rozdzielać Ravki, chcemy odebrać ją Darklingowi. A więc pierwszy krok, pozbyć się Generała Zatlana...

- Chyba Zlatana - poprawił ją David.

- Tak, tak nieważne. - machnęła ręką - W każdym razie pozbywamy się go i to pokaże królowi, że jesteśmy zdolni do rzeczy, których Darkling nie miał odwagi zrobić. Co prowadzi nas do punktu drugiego, czyli wysłania głowy Generała do Wielkiego Pałacu. W międzyczasie Kirigan będzie szukał Jelenia Morozowa dla Aliny, żeby potem zniszczyć Fałdę. To doda mu trochę punktów przewagi. - przedstawiła plan towarzyszom, nie zdradzając im jednak, że Aleksander miał zupełnie inne zamiary co do Fałdy.

- Więc Twoim planem jest przekonanie króla, który Cię nienawidzi, do stanięcia po naszej stronie? - zapytała Zoya, niezbyt rozumiejąc tę logikę, na co Nyx potrząsnęła głową.

- Nie, chcę żeby król zwątpił w umiejętności Darklinga. Pomimo, że jest głową państwa, stanięcie przeciwko niemu byłoby zbyt niebezpieczne i głupie. Nigdy nie odważyłby się przejść na naszą stronę, ale dzięki naszemu planowi wywoła presję na Kiriganie. - wytłumaczyła im, a Zoya pokiwała głową ze zrozumieniem.

- Czyli spowodujemy, że Mały i Wielki Pałac zwątpią w siebie nawzajem - podsumował David, a na ustach Nyx pojawił się mały uśmiech satysfakcji.

- A w czasie, kiedy oni będą tym zajęci, my przejmiemy Ravkę Zachodnią. Zdobędziemy władzę nad Pierwszą Armią i przejdziemy z nią z powrotem na wschodnią część. - dodała jeszcze Somatyczka, a Zoya stanęła obok niej twarzą na wprost Novokribirska. David zrobił to samo tylko trochę bardziej niezręcznie.

- Podoba mi ten plan. Kogo będziesz chciała mianować na swojego zastępcę, kiedy już zostaniesz Generałem Drugiej Armii? - zapytała Zoya z uśmiechem, ale Nyx tylko pokręciła głową.

- Kiedy Druga Armia będzie znowu pod naszą kontrolą, nie zostanę w Małym Pałacu. Moim celem nie jest przejęcie jego pozycji, tylko odebranie mu tego co najbardziej ceni. - zaprzeczyła, sprawiając że David wlepił w nią wzrok.

- Czyli opuścisz nas? - zapytał w szoku.

- Nie, po prostu myślę, że czas na nowe przywództwo. Darkling i ja nie nadajemy się już na tę rolę. - powiedziała uspokajająco i wzięła głęboki wdech - Dobrze, teraz może znajdźmy jakieś miejsce na tą noc i odpocznijmy. Jutro ruszamy do Os Kervo.

- Oj tak, zdecydowanie potrzebuję odpoczynku po tym dniu - zgodziła się Zoya i cała trójka skierowała się w stronę miasta.

1 | Cardiac Arrest [the Darkling]  TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz