- Dlaczego chcecie się z nim spotkać? Jakby, po co? - marudził Adrian, kiedy prowadził trzy Grisze do namiotu, gdzie Generał na nich czekał. Nyx pozostała cicho, udając że nie usłyszała pytania.
- Co Ty na to, żeby pilnować własnego nosa, hm? - wtrąciła Zoya, otrzymując od chłopaka wrogie spojrzenie.
- Przypominam, że to dzięki mnie wasza trójka może w ogóle się z nim spotkać, więc może okaż trochę szacunku. - burknął, zakładając ręce na piersi. Nyx przewróciła oczami na ich dziecinne zachowanie, nawet nie rozważając interwencji w wymianę zdań.
- I jak niby na niego zasłużyłeś? - zapytała Szkwalniczka, prowokując go jeszcze bardziej. Nyx zatrzymała się kilka kroków przed wejściem i westchnęła, spoglądając na nich.
- Po prostu rób, co do Ciebie należy Adrian - powiedziała do nastolatka, który z niechęcią podszedł do strażników i zaczął tłumaczyć im sytuację.
- Myślisz, że naprawdę się uda? - zapytał David, przybliżając się do dziewczyny.
- Oby, bo jeżeli nie wyjdzie, to nie wiem co zrobimy. - odpowiedziała szczerze, a Substantyk wziął głęboki wdech, próbując uspokoić swoje nerwy. Chwilę później Adrian odwrócił się i kiwnął głową na trójkę, żeby poszli za nim. Minęli strażników i weszli do namiotu.
W środku ustawione były drogie kanapy, udekorowane małymi poduszkami i biurko z najlepszego drewna. Cały wystrój był tak przesycony, że Nyx musiała ugryźć się w język przed puszczeniem drwiącego komentarza. Na samym środku stał Generał Zlatan we własnej osobie, obdarzając ich najbardziej czarującym uśmiechem na jakiego było go stać, a całe pomieszczenie otaczało czterech ochroniarzy.
- Słyszałem, że posiadacie informacje na temat Przywoływaczki Słońca. Proszę, usiądźcie. - mężczyzna wskazał ręką na sofy i sam zajął miejsce naprzeciwko nich. Adrian stanął obok trójki Griszy, która również usiadła. - A więc co dla mnie macie?
- Niewiele. Darkling szuka dla niej amplifikatora, jelenia Morozowa mówiąc ściślej. - zaczęła Nyx, na co Generał zaśmiał się w niedowierzaniu.
- I ja mam w to uwierzyć? Jeleń Morozowa to bajka dla dzieci, mit.
- Nie obchodzi mnie w co wierzysz, a w co nie. Kiedy już go znajdzie i założy na jej szyję, moc Przywoływaczki zwiększy się dziesięciokrotnie. Jej aktualne zdolności to ziarnko piasku w porównaniu z tym co będzie mogła niedługo osiągnąć. Kiedy już znajdą jelenia, będą nie do zatrzymania. - Nyx nachyliła się bliżej, a jej brew podniosła się do góry - Zabiją Cię.
- Nie mogą mnie zabić. - Zlatan zaśmiał się arogancko, sprawiając, że jego goście spojrzeli na niego nie dowierzając jego głupocie.
- Twoje przeznaczenie to śmierć. Z jego czy z mojej ręki, jakie to ma znaczenie? - odpowiedziała, wzruszając nonszalancko ramionami i odchylając się z powrotem na swoje miejsce. Strażnicy automatycznie spięli się i stanęli w stanie wysokiej gotowości po usłyszeniu jej słów.
- Przyszliście tu, żeby mi grozić? - warknął Generał, na co Somatyczka lekko uśmiechnęła się, nie przejmując się gęstą atmosferą, która zapanowała w namiocie. Kątem oka mogła zobaczyć jak Adrian spojrzał na nią w szoku, ale postanowiła to zignorować.
- To nie groźba. To fakt. Jesteś bezsilny w porównaniu z Darklingiem. Zabije Cię w przeciągu kilku sekund i nie będę ukrywać, że ja też mogę to zrobić. Możesz zapytać więc, jaka jest różnica pomiędzy mną a nim? On zniszczy Twoją armię, ja się nią posłużę. - powiedziała spokojnie, a w odpowiedzi usłyszała jego lekceważące prychnięcie.
CZYTASZ
1 | Cardiac Arrest [the Darkling] TŁUMACZENIE PL
FanficByła u jego boku odkąd pamiętała. Jednak, gdy w ich życiu pojawia się Przywoływaczka Słońca, przestaje się to dla niego liczyć. "Najgorszym uczuciem nie jest samotność...jest nim zostanie zapomnianym przez osobę, której Ty nigdy nie zapomnisz" Ostrz...