#17

959 66 2
                                    

Chodzili po Novokribirsku już kilka dobrych godzin, szukając jakiegoś sensownego transportu do Os Kervo. A przynajmniej Nyx, bo Zoya i David byli bardziej zajęci skakaniem od straganu do straganu i ekscytowaniem się rzeczami, które przykuły ich uwagę. W jednej chwili szli razem, a za moment orientowali się, że jeden z nich zagubił się gdzieś po drodze, bo spodobała mu się jakaś rzecz i musiał się zatrzymać.

Nyx starała się nie zwracać im za to uwagi. Mogła zrozumieć ich fascynację, w końcu nigdy nie mieli okazji naprawdę zwiedzić miast w Ravce. Zawsze, gdy opuszczali Mały Pałac, zostawali wysyłani na misje, na których nie było czasu na robienie co im się podobało. Tak więc, kiedy dwoje jej przyjaciół smakowało wolności, ona skupiła się na szukaniu transportu.

- Nyx! Czy to nie piękne? - zawołała Zoya, pokazując jej piękną jedwabną, niebieską sukienkę. Nyx posłała jej ciepły uśmiech.

-Wyglądałabyś w niej cudownie. - odpowiedziała, na co Zoya rozpromieniła się jeszcze bardziej. Nyx odwróciła się z powrotem i zauważyła, że niedaleko znajduje się stajnia, przed którą stał mężczyzna. Zastanowiła się chwilę i postanowiła do niego podejść. - Dzień dobry, czy oferuje Pan usługi transportowe?

-Oh nie, nie, ja tylko sprzedaję konie. - odpowiedział, kiwając głową na przywitanie. Nyx starała się wszystko szybko przemyśleć. Na dłuższą metę posiadanie koni wyszłoby im na dobre, zaoszczędziliby dużo czasu. Z drugiej strony, mieli ograniczony budżet, ponieważ nie była w stanie zabrać za dużo rzeczy przed odejściem. Jedyną rzeczą, wartą sprzedania był naszyjnik od Aleksandra, ale wciąż był on dla niej zbyt ważny.

-W takim razie, kupię trzy najlepsze, jakie Pan ma. Proszę upewnić się, że są zaprzężone w siodła i lejce, dopłacę za nie jeśli to konieczne. - w końcu zdecydowała, a mężczyzna pośpieszył z przygotowaniem zwierząt, wdzięczny za tak duży zakup. W końcu wyprowadził konie, każdy innego koloru. Kasztanowego, jasnego i czarnego.

Ten ostatni przypomniał jej o mustangu Aleksandra i uśmiech wypłynął na jej usta, na wspomnienie ich wspólnych przejażdżek. Szybko jednak przypomniała sobie jak przez ostatnie miesiące zamiast niej, zapraszał Alinę i mina zrzedła jej automatycznie.

Odeszła kawałek, żeby poczekać aż mężczyzna przygotuje zwierzęta i rozglądnęła się po ulicach. Novokribirsk było kluczowym miastem dla Ravki jako bliźniak Kribirska we wschodniej części. Gdy będzie miała wsparcie militarne, będzie musiała odciąć dostęp do niego w każdym aspekcie. Będzie to ciężki czas dla Ravki Zachodniej, ponieważ właśnie tutaj docierały wszystkie zapasy i materiały z Ravki Wschodniej, ale było to konieczne, aby jeszcze bardziej rozjuszyć króla i Darklinga.

-Hej Nyx, nie uwierzysz co właśnie usłyszeliśmy. - nagle przy jej boku pojawił się David, cały podekscytowany, że może przekazać nowe wieści.

- Święci, nie skradajcie się tak następnym razem - powiedziała chwytając się za serce, ale dwójka to zignorowała.

-Słuchaj, podobno Generał zorganizował przemowę dla mieszkańców. Rozeszły się plotki, że Darkling wybiera się niedługo do Fałdy razem z Przywoływaczką Słońca. - zaczęła Zoya, a Nyx wyprostowała się na tę wiadomość i skupiła się jeszcze bardziej.

- Podobno Zlatan nie będzie wycofywać się od zdobycia niepodległości, nawet po jej zniszczeniu. - dodał David, wyraźnie z siebie dumny. Nyx uśmiechnęła się do niego.

- Po przemowie, przyjedzie tutaj, aby przywitać Kirigana - zakończyła Szkwalniczka, na co Nyx pokiwała głową w zrozumieniu.

- Oto Twoje konie, milaya - przerwał im sprzedawca. Nyx odwróciła się, aby podziękować mu i wręczyć pieniądze.

- Spasibo - powiedziała i wzięła w dłoń lejce - Okej, wybierajcie.

-Czy...czy ty właśnie je kupiłaś? - oboje spojrzeli na nią z niedowierzaniem

- Jesteś niemożliwa - zaśmiała się Zoy, sięgając po jasnego konia - Skąd miałaś tyle pieniędzy?

- Udało mi się część zabrać, ale niestety nie wszystko. Gdyby było inaczej, nie musielibyśmy martwić się o nasze przetrwanie w Os Kervo. - odpowiedziała, w czasie gdy David podszedł do kasztana, zostawiając ją z czarnym - Tak czy siak ruszajmy, nie mamy za dużo czasu.

- Czuję się jakbyśmy mieli niedługo podbić świat. - mruknął David, kiedy wszyscy wsiedli na swoje konie.

- Wystarczająco blisko, nie uważasz? - mrugnęła do niego i poklepała mustanga zachęcając go do ruszenia.

==========================================================

hejkaa, wiem że znowu taki krótki rozdział, ale bądźcie cierpliwi, bo niedługo akcja się rozkręci :p

możecie też poczekać kilka dni i wtedy będziecie mieli więcej do czytania hahaha ❤️

1 | Cardiac Arrest [the Darkling]  TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz