#4

1.4K 92 18
                                    

- Generale. - powitała go oficjalnie podchodząc do Aleksandra i Przywoływaczki. Z trudem powstrzymała się od skomentowania komicznego stroju dziewczyny. Miała na sobie mundur Pierwszej Armii, a z jej kapelusza zwisał złoty, prześwitujący welon.

- Panno Starkov, pozwól że oficjalnie przedstawię Ci moją zastępczynię i prawą rękę - powiedział do niej, na co ta spojrzała na Nyx z szeroko otwartymi oczami - Nyx, to jest nasza Przywoływaczka Słońca, Alina Starkov.

- Jesteś Somatyczką... - stwierdziła oczywisty fakt w niedowierzaniu, sprawiając że Nyx spojrzała na nią pytająco.

- Spodziewałaś się, że też będę Przywoływaczką Cienia? Czy może uważasz, że Somatycy nie są wystarczająco potężni, aby pełnić rolę zastępcy Dowódcy Drugiej Armii? - odpowiedziała jej mocnym tonem, na co Alina wzdrygnęła się, a Aleksander posłał jej ostrzegawcze spojrzenie.

- Nyx, oczekuję dzisiaj od Ciebie wzorowego zachowania. - powiedział spokojnie, ale każdy głupi mógłby zauważyć, że pod oazą spokoju, w jego głosie krył się stanowczy rozkaz. Dziewczyna wzięła głęboki wdech próbując się uspokoić i nie odezwała się już ani słowem. Generał widząc, że jego rozkaz został przyjęty, zwrócił się do Aliny. - Nyx powita parę królewską przed nami, a następnie ja przejmę pałeczkę.

- Czemu musi iść pierwsza? - spytała zaciekawiona, sprawiając że Nyx obróciła się rozdrażniona, uśmiechając się pod nosem mimo wszystko.

- Ponieważ król mnie nienawidzi i chce jak najszybciej mieć mnie poza zasięgiem wzroku. - odpowiedziała nie zaszczycając ich dodatkowym spojrzeniem, kierując się do wejścia Wielkiego Pałacu.

Idąc szerokim holem, Nyx witała zebranych Griszy skinieniem głowy, okazując im tym samym szacunek. W tłumie zauważyła Zoyę i puściła jej oczko, sprawiając że Szkwalniczka uśmiechnęła się do niej. Nie miała jeszcze okazji, aby przywitać ją po pamiętnej podróży, głównie przez cały chaos związany z przybyciem, upragnionej przez wszystkich, Przywoływaczki.

Zeszła po kilku stopniach i skręciła w kierunku podium na którym ustawione były dwa królewskie trony. Z daleka mogła zauważyć grymas na twarzy króla, gdy ją zobaczył i potrzebowała wiele samokontroli, żeby nie roześmiać się na ten widok. Jedynym powodem, dla którego jej nienawidził, było to, że natychmiast mu odmówiła, gdy spróbował do niej startować i uwieść ją.

- Mój carze. Moja caryco. Witam i pozdrawiam Was w imieniu całej Drugiej Armii. - pochyliła lekko głowę i wyprostowała się. Król tylko skrzywił się i machnął na nią ręką.

- Tak, tak. Gdzie ona jest? - zapytał niecierpliwie, zmuszając Nyx do odsunięcia się i zrobienia miejsca dla nadchodzących Aleksandra i Aliny. W momencie kiedy obydwoje stanęli przed podium, Nyx nie traciła czasu i dołączyła do tłumu Griszy. Szybko odnalazła Zoyę i stanęła obok niej. Odwróciła się do podium w momencie kiedy Alina odsunęła swój welon. - Hmm..spodziewałem się, że będzie wyższa.

- Myślałam, że pochodzi z Shu Hanu? Cóż, trochę tak wygląda... co chcesz? Oh tak, tak. - powiedziała królowa do męża, a następnie do służącej stojącej niedaleko niej. Nyx nie mogła uwierzyć w tą szalenie lekceważącą postawę królowej. Też nie lubiła Aliny, ale w życiu nie przyszło jej do głowy, żeby tak się zachowywać.

- Prawdę mówiąc, nie porozumiewam się w języku Shu, Wasza Wysokość - wtrąciła Alina, a Nyx z intrygą zaplotła ręce na klatce i spojrzała na dziewczynę.

- Więc kim jesteś? - spytała królowa z wyższością, sprawiając że Alina zesztywniała i spojrzała nerwowo na otaczających ich Griszów.

- Moja caryco, oto Alina Starkov, Przywoływaczka Słońca. - uratował sytuację Aleksander ignorując zaskoczony wzrok dziewczyny obok niego - Odmieni naszą przyszłość. Zaczynając od teraz.

Bez dalszego przedłużania sprawił, że cienie zaczęły piąć się po ścianach i po kilku sekundach w całym pomieszczeniu nastała ciemność. Odwrócił się do Aliny, tym samym zbliżając się do niej. Nyx zacisnęła mocniej szczękę, nie mogąc powstrzymać rosnącej w niej zazdrości. Darkling chwycił dziewczynę za nadgarstek, a światło wystrzeliło z niej jak pocisk, rozświetlając salę tronową. Widowisko sprawiło, że wszyscy stanęli jak zamrożeni, dało się usłyszeć szmery i szepty niedowierzania.

Nyx opuściła ręce powoli otrząsając się z szoku. Obserwowała jak jej światło goni jego cienie, zabiera każdy skrawek ciemności. Zabolał ją ich widok - dwóch najpotężniejszych Griszy na świecie. Stojących obok siebie. Równe sobie przeciwieństwa. Jak bardzo by jej nienawidziła w tym momencie, musiała przyznać, że nigdy nie będzie miała możliwości stać się kimś tak ważnym dla Aleksandra jak Alina.

Generał puścił rękę Starkov i odwrócił się ponownie do pary królewskiej. Po kilku sekundach ciszy wszyscy wybuchnęli i zaczęli wiwatować z ekscytacji. Nawet król wstał i zaczął klaskać w zachwycie.

- Jak długo czasu potrzebuje? - zapytał król, a Aleksander podszedł o krok bliżej.

- Zniszczenie Fałdy nie będzie łatwe. Sama może nie podołać. Wróci ze mną do Małego Pałacu, gdzie będzie trenować...bez zakłóceń. - niewidzialna groźba, w ostatnim słowie, rozbrzmiała w ogromnej sali.

- Więc wytrenuj ją szybko. Dotychczas wojna była dosyć szlachetnym wyścigiem pomiędzy krajami, ale ostatnie plotki z Zachodniej Ravki o zostaniu suwerennym państwem muszą zostać ucięte jak najszybciej. Im szybciej ponownie zostaniemy zjednoczeni, tym lepiej. - odpowiedział zdecydowanie król, na co Nyx cicho prychnęła. Czy on naprawdę myślał, że byli tacy głupi? Dobrze wiedzieli na jak cienkim gruncie stoją, nie musiał im o tym przypominać.

- Absolutnie. Mój carze. - Darkling ukłonił się lekko chcąc odejść. Alina zrobiła to samo, a gdy Aleksander do niej dołączył, wziął ją za rękę i skierował się z nią w kierunku zgromadzonych.

- Wszystko co trzeba było zrobić, aby być tak blisko Generała to zostać Przywoływaczką Słońca. Kurde, mogłam modlić się częściej do Świętych. - powiedziała z niesmakiem Zoya i odwróciła się do przyjaciółki. Ta jednak była wpatrzona w Aleksandra z niedowierzaniem, a w jej oczach błyszczały łzy. - Nyx...

- Zapomnij o tym. W końcu to nie tak, że całe życie pracowałam na swoją pozycję tutaj. Jedyne w czym ta dziewczyna jest dobra to bycie narzędziem do zniszczenia Fałdy. - wyrzuciła z siebie ze złością, po czym z impetem wyszła z sali tronowej.

1 | Cardiac Arrest [the Darkling]  TŁUMACZENIE PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz