25

1.6K 55 7
                                    

Po wydarzeniach w Hogsemad. Rosalind unikała Harrego jak się da. Była również wściekła na Remusa za to iż postanowił nauczyć Harrego zaklęcia patronusa. Obecnie była tak zła na czarnowłosego iż chętnie ujrzała by pocałunek dementora, składany właśnie na Potterze. 

Fred żył w słodkiej nieświadomości. Nie zdawał sobie sprawy iż dziewczyna słyszała każde wyśpiewane przez niego słowa a zwłaszcza "chcę cię kochać bardzo mocno". 

Ona jednak bała się przyznać że to słyszała. Po za tym, może to tylko piosenka... i on wcale tak nie myśli ? 

Dziewczyna od kilku dni rozmyślała, co powinna zrobić. Zdawała sobie sprawę ze czuje do Freda więcej niż przyjaźń ale nie była pewna czy to miłość.

Do czasu.. 

Angelina Jonson, dziewczyna będąca dwa lata wyżej czyli na piątym roku. Była na tym samym roku co Fred i George.  Miała ciemną karnacje, piękne włosy i była bardzo pewna siebie. 

Fred bardzo często nazywał ja "przyjaciółką" o co Rose była cholernie zazdrosna. Jednak jak to zapewniał ją chłopak "ona nawet nie dorasta ci do pięt" wiec ta nie obawiała się zastąpienia przez Jonson. DO TEGO DNIA...

Podczas obiadu, Fred i Angelina ogłosili że.... 

Są parą.

Nie wiedziała dlaczego ale czuła się strasznie, miała ochotę płakać i krzyczeć. Wybiegła z wielkiej sali, i płacząc pobiegła w stronę dormitorium. 

Przez kolejne dni, George skarżył się że brat odwrócił się do niego. I teraz liczy się dla niego tylko Angelina. Rose dosłownie chodziła po ścianach. Natomiast Fred i Angelina migdalili się na korytarzach.  Bez opamiętania. 

Rosalind starała się wspierać przyjaciela, ale kosztowało ją sporo wysiłku. A dziewczyna Freda robiła wszystko by wyprowadzić ją z rónowagi.

Po tygodniu Rose nie wytrzymała, i po prostu wstała i wyszła.  Zamknęła się w pokoju życzeń i płakała. Siedząc i płacząc napisała piosenkę, która idealnie odzwierciedlała jej nastrój. 

Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocą
Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocąJeśli nie wrócę, nie wiem czy to błąd
Pójdę przed siebie daleko skąd
Gdy po kilku dniach opadną emocje
Ty zatęsknisz za tym by się przytulić do mnie
Będziesz się zastanawiać gdzie jestem i z kim
I czy to przeminie, jak na wietrze dym
Nie odnajdziesz się, póki ja się nie odnajdę
Daję Ci sto procent, że tak będzie właśnie
Wczoraj najważniejszy, dzisiaj nieistotny
Nie zazna spokoju ten kto jest samotny
Czasem patrzę w okno i wszystko jest szare
Nie płacz za mną, bo ja nie płaczę
Nie jesteśmy razem i już nie będziemy
Modlę się byśmy się na ulicy nie minęli
Kiedy każdy powrót wspomnień boli
Czemu to co dobre, zawsze musi się spierdolić?Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocą
Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocąBezsenne nocy, na telefonie
Miliony sms'ów do Ciebie wysłanych
Teraz jak skrzynkę odbiorczą
Usuwam bezpowrotnie pamięć o tobie
Nie wrócę już, zapomnij o mnie
Dla Ciebie jestem zachodzącym słońcem
To co było dla mnie tak ważne
Myślałaś, że mówiłem żartem
Zamknięty rozdział, książki odkładam
I już nigdy do niego nie wracam
Stałaś się dla mnie powietrzem
Nie widzę Cię, bo już nie chcę
Takie są skutki twego zachowania
Otwieram oczy, znikasz jak zjawa
Nie dzwoń, nie pisz i więcej nie przychodź
Delektuje się, bez ciebie cisząNie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocą
Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocą
Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocą
Nie płacz za mną, jeśli kiedyś nie wrócę
Nie odbiorę telefonu i wszystko rzucę
Pozostanie po mnie tylko to
Co przywołasz z pamięci bezsenną nocą*


Siedziała tam około 7 godzin. Gdy nagle mimo późnej godziny do pokoju wpadła zdyszana Susan. 

- Rose ! - krzyknęła dziewczyna - Fred on...

- Nie interesuje mnie to. - odpowiedziała Rose, spodziewając się czegoś w stylu "oświadczył sie Angelinie"

- On był pod wpływem Amortencji ! Jonson mu ją dała gdy powiedział jej że z nią nie będzie bo kocha inną. 

- CO ?! - Krzyknęła zdziwiona Rosalind, i już po chwili razem z Susan gnała do skrzydła szpitalnego 



*Verba - nie płacz za mną

Lwica z Gryffindoru | Fred WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz