Kolejne ataki, doprowadziły do powstania klubu pojedynków. Oczywiście głównym prowadzącym był Gilderoy Lockhart, a jego asystentem został profesor Snape.
Oczywiście Lockhart zapewnił że nauczyciel eliksirów pozostanie w jednym kawałku. Jednak mimo niechęci do ojca przyjaciółki, Rosalind głośno powiedziała :
- Prędzej pan sam siebie uszkodzi, niż Profesora Snape'a.
Jej uwaga wywołała ogromne salwy śmiechu i wdzięczne spojrzenie Susan.
Jednak nauczyciel obrony przed czarną magią, zignorował tę uwagę. I rozpoczęli pokazowy pojedynek. Unieśli różdżki, ukłonili się, odwrócili. I w tym momencie powinien zacząć się pojedynek. Tyle że Snape powalił rywala, jednym z najprostszych zaklęć.
- A nie mówiłam. - skomentowała Rose.
Następnym krokiem tej komedii, był pojedynek Malfoy'a i Potter'a. I w tym momencie przestało być zabawnie. Draco wyczarował węża, który rozsierdzony nieudanym zaklęciem, chciał zaatakować Justina.
I wtedy... Harry przemówił mową węży. Nikt nie wiedział, co mówił. Ale to wyglądało jakby szczuł tego węża. Gdy profesor Snape, otrząsnął się z pierwszego, szoku, usunął gada. A wtedy Justin blady jak ściana zapytał Harrego.
- W co ty pogrywasz ?
- Harry ! - krzyknęła Hermiona, po czym wraz z Ronem, zatrzymali go w pokoju wspólnym.
- Jesteś wężołusty ! Nic nie gadałeś ! - poskarżył się Ronald.
- Jaki jestem ?
- Rozumieją cię węże - odpowiedziała wikipedia (czytaj : Hermina Grenger)
- No tak, kiedyś niechcący nasłałem na mojego kuzyna Dudley'a dużego pytona. Wielkie rzeczy tu pewnie wszyscy to umieją.
- Nie Harry, to dar wyjątkowo rzadki. Źle że go masz.
- Co w tym złego ?
- Nie bez powodu Slytherin ma węża w swoim godle. Salazar Slytherin był wężołusty - uświadomiła przyjaciela Hermiona.
- Teraz każdy myśli że jesteś jego pra-pra-pra-wnukiem.
- To nie możliwe - powiedział Harry po czym dodał - chyba nie...
- Salazar żył całe wieki temu Harry... a z tego co wiemy możesz być - powiedziała Hermiona.
- Susan, myślisz że Harry jest dziedzicem Slytherina ? - zapytała przyjaciółkę Rosalind...
- Myślę że...
CZYTASZ
Lwica z Gryffindoru | Fred Weasley
FanficCórka Remusa Lupina i Syriusza Blacka. Rosalind Black oraz jej przygoda w szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. "- Słyszałem jak mówiłaś że podoba ci się Weasley - powiedział Fred uśmiechając się szelmelowsko. - Więc oto jestem - dodał puszcz...