- Rosalind, za niedługo znów wyjedziesz do Hogwartu. Pamiętasz jak powiedziałem ci że chciałbym byś została panią Weasley ? - Zapytał przy wszystkich Fred, po czym wyjął małe pudełeczko i klęknął na jedno kolano - Czy uczynisz mi ten zaszczyt, i zostaniesz moją żoną ?
George zakrztusił sie sokiem, Molly upuściła trzymane jedzienie, Ron minął się z krzesłem a Percy spadł ze schodów. Co jak co ale tak poważnego kroku od strony Freda nikt się nie spodziewał.
- Oczywiście że tak ! - krzyknęła dziewczyna. Chłopak założył jej pierścionek na dłoń. Porwał w ramiona i okręcił się z nią o 360 stopni. Po czym pocałował ją w usta. I krzyknął że jest najszczęśliwszym mężczyzną na świecie.
Gdy do wszystkich dotarło co tu się właśnie stało. Molly i Ginny się rozpłakały. Pozostałe Rodzeństwo Weasley, zaczeło klaskać. Syriusz gapił się na Lupina a Lupin na niego. Ich wzrok mówił "kiedy ona tak urosła". A Artur nie orientował się co sie wogule wydarzyło.
Hogwart, nie był taki sam. Ale obecność Dubledore'a dawała uczniom poczucie bezpieczeństwa. Rosalind bardzo tęskniła za Fredem, pisała do niego codziennie listy. I co dzień spoglądała na pierścionek.
- Kocham cię głupku. - mruknęła myśląc, o swoim rudzielcu...
- Co robisz ? - zagadnęła Harrego.
- Czytam podręcznik z eliksirów. Byłem na pierwszych zajęciach, było zajebiscie...
- Kto to jest książe pół krwi ? -zapytała dziewczyna zaglądajac mu przez ramie...
CZYTASZ
Lwica z Gryffindoru | Fred Weasley
FanfictionCórka Remusa Lupina i Syriusza Blacka. Rosalind Black oraz jej przygoda w szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. "- Słyszałem jak mówiłaś że podoba ci się Weasley - powiedział Fred uśmiechając się szelmelowsko. - Więc oto jestem - dodał puszcz...