W Hogwarcie podczas uczty ogłoszono odbycie się turnieju trójmagicznego... Gdy to już nastąpiło, na salę wbiegł woźny Filch. Cały zdyszany, wyglądał gorzej niż po niektórych żąrtach bliźniaków i Rose a to już nie lada wyczyn doprowadzić go do takiego stanu.
- Moi drodzy ! Uczniowie pozostałych szkół przybyli. - oznajmił dyrektor. - Powitajmy zatem urocze damy z akademii magii Beauxbatons.
Na sale weszły, idealnie równym krokiem, przepiękne dziewczyny, w niebeskich lśniących mundurkach i rozpuszczonych włosach. Ich pojawienie się wzbudziło nie małe zainteresowanie męskiej części uczniów Hogwartu.
Jak wszyscy doskonale wiemy zarówno Fleur jak i jej młodsza siostra, Gabrielle są ćwierć-wiliami.
Co oznacza że w sposób magiczny przyciągają mężczyzn. Jednak nasza droga Rose nie miała o tym pojęcia. I widząc maślane spojrzenie swojego chłopaka skierowane w stronę, rzeczonej Francuzki poczuła się zraniona. Jednak postanowiła tego nie pokazywać, wiec jedyne co zrobiła to kopnęła Freda w kostkę i posłała mu znaczące spojrzenie. Ten jeden gest sprawił że czar willi, opuścił, ciało Wealey'a.
Jednak w sercu Rose zakiełkowała zazdrość, coś co Jonson sprytnie wykorzystała... ale o tym później.
- A teraz powitajmy dumnych synów Dumstrangu oraz ich duchowego ojca Igora Karkarowa - znów wykrzyknął dyrektor, odwracając uwagę uczniów od uczennic drugiej szkoły.
Tym razem to damska część wlepiała maślane spojrzenia w Bułgarów. Młodzi mężczyźni weszli na salę ubrani w brązowe mundury. A ten "najważniejszy" uczeń i dyrektor, mieli jeszcze przypięte u ramion peleryny, obszyte futrem od zewnętrznej strony.
Rosalind aby odegrać się na Fredzie wlepiła spojrzenie w Kruma. Nie spodziewała się jednak złapania z nim kontaktu wzrokowego. Fred dostrzegając to zakrztusił się sokiem z dyni. Po czym przytulił Rose do siebie i posłał Krumowi spojrzenie mówiące "spierdalaj, ona jest moja"
Po udaniu sie do pokoju wspólnego, Fred i Roslind, usiedli razem przy kominku. George przyglądał sie tej scenie z rozczuleniem. Po czym pomyślał jestem jak profesor Trelawney. W końcu przewidział że skończą jako para. I miał szczerą nadzieje że jego najdroższa przyjaciółka zostanie niegdyś jego szwagierką.
CZYTASZ
Lwica z Gryffindoru | Fred Weasley
FanfictionCórka Remusa Lupina i Syriusza Blacka. Rosalind Black oraz jej przygoda w szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. "- Słyszałem jak mówiłaś że podoba ci się Weasley - powiedział Fred uśmiechając się szelmelowsko. - Więc oto jestem - dodał puszcz...