Pov Eren:
Ale mam kaca....
Moja głowa...
Kurwa która godzina?
O 13 nie jest tak źle...Zacząłem rozglądać się za Levim, ale widocznie alkohol aż tak na niego nie zadziałał jak na mnie. Najgorsze jest to że nawet nie pamiętam jak znalazłem się w swoim łóżku. Pamiętam tylko wyzwania Levia tańczącego na stole i
Kurwa
Armin i koniomordy!!!
Szybko zerwałem się z łóżka i to chyba był błąd bo zakręciło mi się w głowie, ale dobra stoję.
Podszedłem do drzwi i już złapałem za klamkę kiedy do środka wparował Levi. Złapał mnie dwoma rękami za ramiona i pociągnął w stronę pokoju po czym zamknął drzwi i się o nie oparł.
- Wybierasz się gdzieś Ereś? - zapytał i podniósł brew
- To chyba nie twój interes więc zejdź mi z drogi - nie dość że boli mnie łeb, mam kaca, urwał mi się film, Armin kręci z koniem to jeszcze mam zjebanego współlokatora.
Nic nie odpowiedział tylko się na mnie wpatrywał z takim wzrokiem jakby chciał mnie przejrzeć na wylot...
- Ty nie pamiętasz - powiedział
- Czego kurwa?!
Uśmiechnął się po czym do mnie podszedł. Wycofałem się do tyłu, ale natrafiłem na parapet. Kurwa.
Levi podszedł do mnie jeszcze bliżej po czym położył swoje obie ręce na parapecie po obu stronach moich bioder.
Zajebiście pewnie zaraz wylecę przez okno.
- Masz kutasa? - zapytał jakby nigdy nic
- Słucham?
- Czy masz kutasa? - powtórzył już wyraźnie zniecierpliwiony
- A co chcesz zobaczyć co to takiego? - kurwa póki mnie nie wyjebie za okno będzie dobrze.
Levi tylko westchnął po czym poczułem jego dłoń na moim kroczu...
- O coś tam jest - powiedział po czym się odsunął znowu opierając o drzwi.
Co tu się właśnie... Kurwa czuję się dotykany...
- Zostaw mojego chuja Ackerman! - debil debil debil debil debil
- Dobra Ereś nie mam czasu tu na jakieś szopki m-
- Eren kurwa Eren jestem dla ciebie. - no nienawidzę jak mówi do mnie "Ereś" kurwa za kogo on się uważa.
- Wiem że jesteś dla mnie, ale nie o tym.
- Spierdalaj...
Levi westchnął i znowu niestety zaczął gadać.
- Będziesz udawał geja.
- Chyba cię jaja pieczą, niczego nie będę udawał. - co to wgl za pomysł.
- No to jak nie musisz udawać to dla mnie jeszcze lepiej Ereś.
- Ackerman mów o co chodzi bo ci zaraz zrobię krzywdę kurwa. - zabierzcie go stąd błagam.
- Wisisz mi przysługę za matmę więc będziesz udawał geja.
- Nie ma szans... - jeszcze kurwa czego zaraz mi tu zacznie gadać że mam z nim chodzić debil.
- Będziesz ze mną chodził... w sensie udawał.
Co co co co co
- Wiem że jestem zajebisty, ale to nie twoje progi kurduplu.
- Serio? Wczoraj jakoś nie narzekałeś. - powiedział po czym się uśmiechnął.
CZYTASZ
Nowy współlokator [Riren/Ereri]
HumorCo się stanie gdy los połączy dwóch chłopaków którzy się nienawidzą?