~Przeprowadzka~

3.1K 175 315
                                    


. . .
17.07.21
Dostałem się, i już jutro idę do nowego teatru!! Mam nadzieję, że ludzie w nim mnie zaakceptują i polubią.
Dzisiaj mam dość zapracowany dzień, ponieważ będe musiał złożyć meble w nowym mieszkaniu i załatwić jeszcze parę spraw na mieście. Mam tylko nadzieję, że jakoś się z tym wszystkim wyrobie.

Jestem ciekawy kiedy będe mógł odegrać swój pierwszy spektakl.
Szczerze to troche się obawiam, że nie będe pasował do reszty pracowników bądź aktorów, ale przecież gdybym nie pasował, to by mnie nie wybrali.
Cały czas jestem dobrej myśli i nie wiem czy słusznie, ale co będzie to będzie.
Z Resztą jutro wieczorem wrócę, aby opowiedzieć jak było:)))
. . .

Zamknąłem swój pamiętnik i odłożyłem go na półkę. Podszedłem do szafy i wyjąłem czyste ubrania.

Zawsze wstaje wcześnie rano, aby napisać coś w swoim pamiętniku, a w tym czasie oglądać wschód słońca.
Wschód słońca, to coś magicznego, co mógłbym oglądać do końca swojego życia..

Założyłem na siebie ciuchy, i wyszedłem z pokoju.

-- O, Hej Drista, nie śpisz już?- zwróciłem się do blond włosej dziewczyny, która siedziała na kanapie w salonie.

-- Nie, chyba mam to po tobie- zaśmiała się.

-- Też mi się tak wydaję- odparłem.- Chciałabyś może pojechać ze mną do miasta i pomóc mi z moim mieszkaniem? Wszystko jest już tam udekorowane, ale będe musiał złożyć jeszcze pare mebli. Przydałaby mi się pomoc.

-- Pewnie, ale pod warunkiem, że mi coś obiecasz.

-- Co takiego?- zmarszczyłem brwi.

-- Będziesz nas często odwiedzał, a ja będę wpadać do Ciebie co weekend.

-- Obiecuję- zaśmiałem się i udałem się do kuchni aby zrobić sobie herbatę.

Spojrzałem na zegar- było trochę po 6 nad ranem. Dzisiaj czeka mnie pracowity dzień, super!

<><><>

-- Drista! Zbieraj się, jedziemy!- zawołałem kończąc myć zęby.

-- Już idę!

Wytarłem ręcznikiem buzię, i wyszedłem z toalety.
Pożegnaliśmy się z mamą, i wyszliśmy z domu.

-- Więc.. Masz już kogoś?- zapytała.

-- Co? Nie, nie mam. Dlaczego pytasz?- zaskoczyła mnie tym pytaniem.

Tak z nikąd o to zapytała.

-- Uhhh, wydaje mi się, że powinieneś sobie kogoś znaleźć. Tylko się marnujesz!

-- Jesteś taka jak Nick- zaśmiałem się i wsiadłem do samochodu.

-- Ale jak sobie kogoś znajdziesz, masz mi od razu powiedzieć- rzuciła i zamknęła drzwi od samochodu.

-- Pewnie.

. . .

Reszta drogi minęła nam dość, zabawnie, bo cały czas rozmawialiśmy na różne tematy i cieszyliśmy się swoją obecnością.

W końcu dojechaliśmy!!
. . .

-- Jesteśmy na miejscu- oznajmiłem uśmiechnięty.

-- Tutaj mieszkasz?!- dziewczyna wyjrzała przez szybę.

-- Tak.

-- Widać, że masz pieniądze- zaśmiałem się na te słowa.

-- Nie przesadzaj- odpowiedziałem i wysiadłem z samochodu.

Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz