~Pierwszy dzień w nowym teatrze~

2.7K 181 342
                                    

                               . . .

Już dzisiaj idę do nowego teatru!!! Jestem ciekawy, czy spodoba mi się praca tam. Mam nadzieję, że poznam tam kogoś fajnego i się z kimś zaprzyjaźnie. Opowiem wieczorem jak było:))))))
                                . . .

Odłożyłem pamiętnik i otworzyłem karton z ubraniami. Założyłem jakieś czyste ciuchy i usiadłem przy stole w kuchni.
Dzisiaj wstałem dość późno jak na mnie, ponieważ wstałem trochę po 8.
To strasznie późno. Nie wiem czemu, ale zwykle budzę się o 5 lub szóstej nad ranem.

Zrobiłem sobie swoją ulubioną herbatę, czyli zwykłą czarną bez cukru, z jedną, małą łyżeczką miodu.
Uwielbiam ją pić.

W teatrze mam być na godzinę 9, więc mam jeszcze jakieś pół godziny. Teatr jest jakieś 10 minut jazdy stąd, więc na spokojnie zdążę jeszcze wypić całą herbatę i umyć zęby.

                             <><><>

Cały poranek minął mi dość szybko, a wszystkie potrzebne rzeczy, które miałem zrobić już zrobiłem.
Właśnie dojechałem do teatru. Wszedłem do środka ogromnego budynku i zacząłem się rozglądać za kim kolwiek.
Chwilę później podszedł do mnie jakiś chłopak.

-- Clay, tak?- zapytał czarnowłosy.

-- Tak- odpowiedziałem uśmiechnięty.

Starałem się zrobić jak najlepsze pierwsze wrażenie, więc uśmiech prawie cały czas gościł na mojej twarzy.

-- A więc to ty jesteś tym "sławnym" aktorem, który będzie towarzyszył nam przez dłuższy czas! Ja jestem Alex. Zapraszam za mną- odwzajemnił uśmiech i pokazał ruchem ręki, abym szedł za nim.

Chłopak doprowadził mnie do sali, w której jak się okazała była wielka scena. Jeszcze nigdy nie widziałem takiej wielkiej sceny.
Wszystko tu wyglądało pięknie!!
Ściany były w ciepłym kolorze.
Było wiele różnych figur na nich wyrzeźbionych, a niektóre stały nawet przy jasnobrązowych fotelach.

-- Dzień dobry Panie.. Clay tak?- zapytał jakiś starszy mężczyzna. Miał on siwe włosy i niedługą brodę.

-- Tak- uśmiechnąłem się i podszedłem bliżej mężczyzny.

-- Ja jestem Harry Smitch. Jestem reżyserem, a także aktorem w tym teatrze. Będę nadzorował wasz spektakl, który zagracie już za 2 tygodnie- odwzajemnił miły gest.

Wokół niego były jakieś inne osoby. Zapewne one też się tu dostały, albo były tu od zawsze.

-- A więc, to jest Clay- wskazał na mnie wszystkim innym osobą na scenie.- On, tak jak wy, także będzie aktorem. Macie jakieś 10 minut aby się zapoznać. Zostańcie tu, a ja zaraz wrócę i oprowadzę was po całym teatrze.

Wszyscy przytaknęli i spojrzeli na siebie.

-- A więc jestem Jack- przedstawił się łysy chłopak.

-- Ja Niki- powiedziała różowo włosa dziewczyna.

-- Ja Tommy.

-- Ja Tubbo..

                             <><><>

Gdy wszyscy już się sobie przedstawili pan Smitch wrócił.

-- Okej, musimy podzielić się na dwie grupy. Jednej grupie będę towarzyszył ja, a drugiej mój pomocnik.. Karl- powiedział wskazując na chłopaka, który właśnie do niego podbiegł.

Brodaty mężczyzna zaczął robić tak zwaną wyliczankę "1, 2, 1, 2.." i po chwili byliśmy już podzieleni na dwie grupy.
Ja byłem z Jack'iem, Alex'em, Minx, Tommy'm i Karl'em, a reszta była z Panem Smitch'em.

Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz