~Tak długo czekałaś na to spotkanie!~

2.3K 167 261
                                    


Obudziłem się przez bruneta, który wymawiał moje imię.

-- Idioto wstawaj.

Okej, może to nie jest moje imię, ale jak zawsze z jego ust brzmi to idealnie.

-- Hej Georgie, jak się spało?- otworzyłem oczy i gdy zauważyłem twarz bruneta zwisającą nade mną od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy.

-- Dobrze, a teraz chodź, bo o 7 miałeś jechać po Dristę- zniknął mi z pola widzenia i usiadł gdzieś na skraju łóżka.

-- MieliśMY- zaakcentowałem koniec słowa.

-- Ty miałeś. Ja się tylko przyłączyłem- odpowiedział, a ja usiadłem.

-- Jesteś już gotowy?- zapytałem zmieniając temat.

-- Tak. Jak coś, to śniadanie masz na stole, a Patches już dawno zjadła- sięgnął po swój telefon i zaczął w nim z kimś pisać.

-- Z kim piszesz?- przytuliłem się do chłopaka, żeby być bliżej ekranu urządzenia.

-- Nie ważne- szybko wyłączył telefon i się uśmiechnął przyglądając się trochę bardziej mojej twarzy.

-- George!- zawołałem zdenerwowany.

-- Napewno nie musisz być o tę osobę zazdrosny, a teraz chodź i idziemy zjeść- oznajmił łapiąc mnie za rękę i powoli kierując się do kuchni.

Gdy weszliśmy, zauważyłem makaron z jakimś sosem i kawałkami chyba kurczaka.

-- A co to tym razem???- usiadłem przy stole, a chłopak od razu podał mi herbatę.

-- To jest kremowy sos, a to są warzywa- wskazał.

-- Jak smakuje??- dopytałem.

-- Sprawdź, a się dowiesz- uśmiechnął się i usiadł naprzeciwko mnie.

Wziąłem jednego gryza, a posiłek jak zwykle był przepyszny. Zacząłem jeść szybciej, bo szczerze mówiąc, byłem strasznie głodny.

-- Uważaj bo się zakrztusisz- usłyszałem George'a i zacząłem jeść troszkę wolniej.

No słuchajcie, już tam nie ważne jest życie, ale wyobraźcie sobie stracić takiego cudownego bruneta przez jakieś tam zakrztuszenie.

<><><>

-- Dzisiaj po raz pierwszy zobaczysz mój dom!- zawołałem podekscytowany, gdy zjadłem śniadanie.

-- Cieszysz się??- zapytał.

-- No pewnie, że się cieszę, głuptasie!- odstawiłem talerz do zmywarki i nachyliłem się nad nadal siedzącym brunetem.

Uśmiechnąłem się do niego, a on to odwzajemnił.

-- W końcu będziesz mógł porozmawiać z moją mamą- położyłem swoją głowę, na
jego.

-- Wiesz, chyba jednak mi coś dzisiaj wypadło- oznajmił, a ja się zaśmiałem.

-- Oh, obaj wiemy, że i tak kiedyś ta sytuacja nastanie.

-- Szkoda, że tak prędko- zaśmiał się.

Zdjąłem głowę, z tej chłopaka, a on wstał kierując się do salonu.

-- Moja mama napewno cię polubi- stwierdziłem, siadając naprzeciwko niego.

Co przykuło moją uwagę to to, że chłopak jakoś dziwnie zaczął się przyglądać każdej części mojej twarzy. Normalnie tak jak ja robię to codziennie z jego twarzą.

Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz