~Paintball i kolejna strzelnica..~

2.3K 144 370
                                    


Minęły kolejne dwie godziny, a ja się zmęczyłem i zaparkowałem na pobliskim parkinku, aby wraz z Alex'em zrobić przesiadkę.
George tym razem nie prowadził ani razu, ponieważ zasnął, a my, dobrzy przyjaciele nie chcieliśmy go budzić..

Żartowałem.

-- GEORGE WSTAWAJ TERAZ TY PROWADZISZ!!!- zawołaliśmy, a on otworzył powoli oczy i ziewnął.

Nawet się nie przestraszył, ani się w żaden sposób wzdrygnął!

-- Idioci- wywrócił oczami i otworzył drzwi.

Tym razem Sapnap z Karl'em zatrzymali się wraz z nami, żeby na wszelki wypadek się znowu nie zgubili.

Wysiadłem więc z samochodu i popatrzyłem na lekko zaspanego bruneta.

-- Przepraszam Georgie- wyszeptałem uśmiechnięty, a on wsiadł do samochodu.

Zrobiłem to zaraz za nim i znowu można było usłyszeć niekończące się rozmowy i śmiechy.

Niestety długo tych rozmów nie słuchałem, ponieważ sam nie wiem dlaczego, ale zrobiłem się senny i zasnąłem..

                             <><><>

Obudziłem się.
Spojrzałem dookoła mnie, a wszyscy spali oprócz kierującego George'a.
A właściwie to już nie kierującego, bo chłopak zatrzymał samochód, wyszedł z niego powoli i zamknął ledwo słyszalnie drzwi.

Nie wiem jak to zrobił, że nie ulotnił się przy tym żaden dźwięk, ale wolę nie wiedzieć.

Otrząsnąłem się i wyjrzałem za okno, gdzie wszędzie były cudowne góry i pełno chmur na niebie.
Obejrzałem się za brunetem, a on rozmawiał z Nick'iem i Karl'em, którzy uśmiechnięci także nie mogli się nacieszyć widokiem.

-- Stary, gdzie my jesteśmy? Czuję się jakbym zaraz miał się zrzygać- usłyszałem Alex'a, który właśnie się obudził.

-- W górach- zaśmiałem się, a chłopak od razu spojrzał za okno, tak jak ja przed chwilą.

-- Jak tu ładnie!- zawołał.

Chyba poczucie mdłości już mu znikło.

-- Racja-...

-- A gdzie George?- spojrzał na puste siedzenie.

-- Poszedł pogadać z chłopakami. Idę do niego, a jeśli chcesz to tu zostań i możesz obudzić Dristę- poklepałem go po ramieniu i wyszedłem.

Stanąłem od razu obok całej trójki, a oni przywitali się ze mną.

-- Wyspałeś się?- zapytał George.

-- Tak- uśmiechnąłem się.

Nagle niespodziewanie usłyszeliśmy krzyki mojej siostry, a po chwili wybiegającego z samochodu Alex'a.

-- Co tu się dzieję?- zapytał Karl śmiejąc się.

Spojrzeliśmy jeszcze raz na samochód, a z niego kolejno wybiegła Drista goniąca czarnowłosego.

-- Pomocy! Błagam!- zawołał chłopak i schował się za Nick'iem.

-- Co się stało?- wybuchnąłem śmiechem.

-- Ten debil odebrał od mojej dziewczyny i zaczął nagadywać jej jakieś nieprawdziwe rzeczy!!- wykrzyczała dziewczyna próbując ominąć Sapnap'a.

Alex jednak kierował nim tak, jak tarczą, przez co dziewczyna nie mogła się do niego dostać.

-- Spokojnie. A co takiego mówił?- zapytałem nie przestając się śmiać.

Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz