George po usłyszeniu tych słów, spojrzał się na mnie dziwnie.-- Co?- zapytał.
-- Co?
-- Dream, słyszałem to- zaśmiał się nie przerywając kontaktu wzrokowego.
-- To co powiedziałem?
-- Jesteś mój.
-- GEORGEEE- przeciągnąłem ostatnią literę jego imienia, a on zdał sobie sprawę z tego, co właśnie zrobił.
-- Jesteś największym idiotą jakiego poznałem- dodał, a ja odlepiłem się od niego, aby go dokładnie widzieć.
Przeskanowałem go wzrokiem, i zapytałem..
-- A miałeś kogoś przede mną???
-- Dream. Stop. To brzmi jakbyśmy byli w związku- uśmiechnął się.
-- To nie jesteśmy??- zapytałem żartem, ale takiej odpowiedzi się nie spodziewałem.
-- Jak chcesz możemy być.
O MATKO
O MATKO
O MATKO.-- CO TY CO?!?!?
George zaśmiał się i wstał z łóżka.
-- Żartowałem głupku- uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.
aha
-- Georgeeeeee!- zawołałem szukając chłopaka po mieszkaniu wychodząc z pokoju zaraz po tym, jak on wyszedł.
-- Co?- jego głos dobiegał z toalety.
Podszedłem pod drzwi i oparłem się o nie siadając po turecku.
-- Dlaczego nie?- nie dam mu za wygraną.
Muszę się dowiedzieć dlaczego.
-- Ale co dlaczego?- odpowiedział pytając.
W tym samym momencie drzwi się otworzyły, co spowodowało, że upadłem na plecy.
-- No brawo- zaśmiał się George i ukucnął nad moją twarzą.
Wyglądał tak cudnie, nawet jeśli w moich oczach był do góry nogami.
-- Wstawaj- obszedł dookoła mnie i wyciągnął do mnie rękę, zapewne bym ją złapał.
Złapałem i wstałem.
-- Czemu Georgie. Nie wyobrażałeś sobie nigdy tego, jakbyśmy byli w związku??- zapytałem z nadzieją.
-- Nie miałem takiej okazji- zmarszczył brwi i odpowiedział idąc w stronę kuchni.
Spojrzał na piekarnik i usiadł na blacie, po czym zaczął naprzemian machać nogami.
-- A ja miałem- oznajmiłem pewny siebie i podszedłem do chłopaka.
-- Fajnie..?? Możemy już nie ciągnąć tego tematu??- widać, że czuł się niekomfortowo.
-- Ale powiedz mi dlaczego nie chciałbyś ze mną być?
-- Nie powiedziałem tego.
NO JA JUŻ GO NIE ROZUMIEM NAPRAWDĘ.
-- GEORGE.
-- DREAMM.
Obaj się zaśmialiśmy w tym samym czasie, aż nagle piekarnik zapikał. Chłopak go otworzył i miał już wyjmować blaszkę, lecz go powstrzymałem.
-- No co ty głupi jesteś??- zaśmiałem się znowu.
-- Ah, no tak- westchnął i sięgnął po rękawice kuchenne.- Gorąca blaszka.
CZYTASZ
Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNF
Fiksi PenggemarClay to aktor, który w końcu dostał się do swojego wymarzonego teatru. Poznaje tam wiele innych aktorów oraz pracowników. Jego uwage przykuł jednak uzdolnowany plastyk, który robi i scenerię i dodatki do kostiumów. TAJEMNICZY plastyk. Chłopak próbuj...