-- Dream, wstawaj- usłyszałem znajomy mi głos.Otworzyłem oczy i ujrzałem uśmiechniętego bruneta.
-- Która godzina?- zapytałem.
-- 3:15.
-- A o której jest wschód?- zamknąłem z powrotem oczy.
-- O 4:05.
-- To mamy jeszcze sporo czasu- odwróciłem się na drugi bok.
-- Wystarczająco czasu żeby się ubrać i ogarnąć- przytulił się do mnie, na co się uśmiechnąłem.
I już miałem iść znowu spać, ale przypomniałem sobie, że to dziś brunet po raz pierwszy zobaczy kolory.
-- Dobra, wstajemy!- oznajmiłem i podniosłem się wraz z brunetem na kolanach.
-- A co się stało, że tak się zerwałeś?- zaśmiał się.
-- Coś bardzo ważnego- odpowiedziałem, po czym zdjąłem chłopaka ze swoich kolan.- No dobra, ubierz się, bo zaniedługo wychodzimy.
Jak powiedziałem, tak chłopak zrobił.
Wstał i wyjął z szafy jakieś ubrania. Zrobiłem to wraz z nim także wybierając ciuchy, ale dla siebie.Okulary na szczęście cały czas były w jednej z walizek, więc nie ma opcji, że chłopak już je wcześniej widział.
-- Dream ja idę do łazienki, więc odsłoń proszę rolety- spojrzał się na mnie.
-- W całym domu?
-- No jakbyś mógł..- uśmiechnął się.
-- Dobrze Georgie- odwzajemniłem uśmiech, a chłopak wyszedł.
Ja w tym czasie się ubrałem. Założyłem swoją zieloną bluzę z czarnymi dresami i zacząłem odsłaniać rolety. Najpierw odsłoniłem w naszym pokoju, później w jakimś pokoju naprzeciwko, w którym jeszcze nie miałem okazji być. I gdy już chciałem wychodzić, coś w tym pokoju zwróciło moją uwagę.
Pod łóżkiem była schowana jakaś skrzyneczka, która lekko wystawała spod zwisającej pościeli.
Podszedłem do niej i usiadłem na łóżku otwierając ją. A w niej zauważyłem jakieś kartki ze zdaniami i parę kwiatków. Wziąłem jednego kwiata do ręki i obejrzałem go dokładnie. Przypominał trochę stokrotkę, ale też trochę tulipana.Dziwny był ten kwiat.
Wziąłem następnie do ręki jedną z kartek i przeczytałem, co na niej pisało.
***
Hej Oscar. Wiem, że nie utrzymujemy ze sobą kontaktu od jakiś 2 lat, ale chciałbym zapytać czy wszystko jest u ciebie okej. Ja aktualnie mieszkam u pewnej staruszki, która przygarnęła mnie do siebie. Chciałbym jednak zapytać jak Ci się mieszka u cioci, i czy ciocia jest dla ciebie dobra.Pamiętasz może, jak mówiłem Ci, że w przyszłości chciałbym zostać ogrodnikiem?? Plany się jednak trochę zmieniły.. Teraz marzę o zostaniu rajdowcem! Jeździłbym szybkimi samochodami, a każdy gdyby mnie widział myślałby "Woow, ale on jest fajny!".
Znalazłbym sobie drugą połówkę, i w końcu byłbym szczęśliwy!I to jest chyba dziwne.. Ale nie wiem czy lubię dziewczyny, czy chłopców. Chyba bardziej podobają mi się chłopcy.
Czy to źle?
Trochę się w tym pogubiłem..Za dużo rozmawiam o sobie. Teraz pora na Ciebie! Czekam, aż mi odpiszesz.
Twój kochany braciszek,
George.
***O kurczę..
Z tego co można wywnioskować to są to listy od George'a, do jego brata, Oscar'a.
I jest ich o wiele więcej..Wziąłem więc następną kartkę i zacząłem czytać.
CZYTASZ
Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNF
FanfictionClay to aktor, który w końcu dostał się do swojego wymarzonego teatru. Poznaje tam wiele innych aktorów oraz pracowników. Jego uwage przykuł jednak uzdolnowany plastyk, który robi i scenerię i dodatki do kostiumów. TAJEMNICZY plastyk. Chłopak próbuj...