Minął jeden dzień od nazwania George'a "Księżniczką".
Wczorajszy dzień minął zaskakująco szybko, ale właściwie to nic takiego fantastycznego nie robiliśmy. Najpierw byliśmy na zajęciach, które trwały jakieś 2 godziny, a gdy wróciliśmy to Sapnap'a nie było, a właściwie to był, ale u swojego "przyjaciela". Natomiast resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu filmów i
po prostu cały ten czas byliśmy razem.Była 10:14. Siedziałem w swoim pokoju i sprawdzam coś na telefonie.
Dzisiaj George miał umówioną wizytę u okulisty, więc będę mu towarzyszył.
Co prawda wie, że gdzieś jedziemy, ale nie wie gdzie konkretnie.-- Dream?!- usłyszałem znajomy mi głos dochodzący z kuchni.
Wstałem z łóżka i skierowałem się do pomieszczenia, z którego wydobywał się dźwięk.
-- Georgie!- zawołałem widząc uroczego brunecika rozglądającego się za mną.
Za nim się obrócił, ja już zdążyłem się do niego przytulić.
-- Czyli tak mają teraz wyglądać nasze przywitania???- zapytał George spoglądając na mnie oraz lekko unosząc ręce, aby przypadkiem nie odwzajemnić uścisku.
-- Mhm- odmruknąłem i jeszcze bardziej się w niego wtuliłem.
-- Przyczepiłeś się jak jakiś miś koala- zaśmiał się i objął mnie lekko swoimi rękami.- Dobra, już stop. Idziemy na spacer- dodał po chwili poważnie, a ja spojrzałem na niego, nie przerywając uścisku.
OBJĄŁ MNIE.
-- Na spacer??- zapytałem.
-- Tak- uśmiechnął się ledwo zauważalnie i odepchnął mnie ostrożnie od siebie.
Złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia.
-- Masz wszystko??- zapytał na koniec.
-- Jesteś tu, więc tak- odpowiedziałem, a chłopak się trochę bardziej, niż wcześniej uśmiechnął, i od razu zasłonił twarz.- WIDZIAŁEM TO!!!!- zawołałem podekscytowany, a chłopak tylko przewrócił oczami.
-- Zamknij się i chodź- westchnął i gdy założyliśmy buty, wyszliśmy z domu.
-- Gdzie mnie prowadzisz??- zapytałem jak weszliśmy do windy.
-- Daleko.
-- Dobra, to już o nic nie pytam- udałem obrażonego i wzruszyłem ramionami.
Nagle moje usta lekko się uniosły, co było spowodowane przez pewną myśl..
-- Dobra gadaj. O czym ty tam myślisz??- zapytał George.
Ja naprawdę nie mam pojęcia jak on potrafi poznać, że albo o czymś myślę, albo mam coś powiedzieć, albo jak się w danej sytuacji czuję.
Wow!!!-- Oglądałeś kiedyś filmy romantyczne???- zapytałem tak jakby odpowiadając na pytanie chłopaka, aby nie zdradzić mu za dużo.
-- Tak???
-- A wiesz, co zawsze robią pary w windzie??- zapytałem, a chłopak spojrzał się na mnie głupio.
-- Idiota- przewrócił oczami.- DREAM WYBIJ TO SOBIE Z GŁOWY!! NIE BĘDĘ SIĘ Z TOBĄ TERAZ OBŚCISKIWAŁ!- skrzyczał mnie, gdy zauważył, że mój uśmiech się poszerzył.
Chwila, „TERAZ"????????
-- Dobra, przepraszam- wybuchnąłem śmiechem, a winda się zatrzymała.
-- Wyjdźmy stąd jak najszybciej- powiedział przez zęby, a ja jeszcze głośniej się zaśmiałem.
CZYTASZ
Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNF
FanfictionClay to aktor, który w końcu dostał się do swojego wymarzonego teatru. Poznaje tam wiele innych aktorów oraz pracowników. Jego uwage przykuł jednak uzdolnowany plastyk, który robi i scenerię i dodatki do kostiumów. TAJEMNICZY plastyk. Chłopak próbuj...