~GDZIE JEST GEORGE???~

2.2K 183 102
                                    


Minęły jakieś 3 i pół godziny. Oglądanie tych filmów zajęło nam trochę dłużej, niż myślałem.
Jest już jakaś 1 w nocy, więc pora by położyć się spać.

-- George, film się skończył..- wyszeptałem.- Możesz już zejść z kanapy.

Niestety nie otrzymałem odpowiedzi.
Pochyliłem się więc nad brunetem, aby zobaczyć jego twarz.
Tak jak przeczuwałem, chłopak spał.

-- Ugh George wst- miałem zacząć go budzić, lecz ten przerwał mi sam wstając.

Jak on to zrobił???
Co on w śnie mnie widział???
Może nie bez powodu nazwał mnie "Dream".

-- Która godzina??- zapytał od razu.

-- Jakaś 1, a co??

-- Eh, nic- mruknął i znowu się położył.

-- No co ty robisz????- zaśmiałem się.

-- Idę spać? Ty też idź i nie marudź.

-- Chcesz spać na kanapie??- zapytałem.

-- Tak. Skończ już gadać..- namyślił się chwilę.- Albo jednak gadaj, bo mnie usypiasz.

-- Pfff, chciałbyś- zaśmiałem się i wstałem z kanapy.

-- Dream?- otworzył oczy i je lekko przetarł.

-- Tak??

-- Wiesz, że jutro już idziesz do teatru???- palnął, a ja zakpiłem.

-- Żartujesz, prawda???

-- A czy wyglądam jakbym żartował?- zapytał i podniósł się do siadu.

-- Nie.. Ty poczucia humoru nie masz nawet- wzruszyłem ramionami i udałem się do jego kuchni.

-- Ej, nie prawda!- rzucił wchodząc za mną do pomieszczenia.

-- Mhm, jasne. Więc.. czemu mam iść jutro do tego teatru???- wróciłem do poprzedniego tematu.

-- Jesteś już zdrowy, a zajęć od tak sobie nie możesz odpuszczać- odpowiedział i skrzyżował dłonie na swojej klatce piersiowej.

-- Oj dobrze mamo. Pójdę, ale pod warunkiem, że ty też idziesz- oparłem się o blat w kuchni.

-- No to przecież jasne, że tam idę. Mam jeszcze sporo pracy. Nic mnie raczej nie powstrzyma od tego obowiązku- przewrócił oczami i przeszedł obok mnie, aby mieć łatwy dostęp do czajnika, którego aktualnie zasłaniałem.

Wstawił wodę, i uszykował 2 kubki z ziołami. Robiąc to ziewnął, co sprawiło, że się uśmiechnąłem.

Staliśmy tak w niekomfortowej ciszy, dopóki nie usłyszeliśmy pisku zagotowania wody.
George zalał wrzątkiem herbaty, dolał zimnej wody i podał mi jedną z nich.

-- Dziękuję, co tu jest tym razem??- zapytałem zabierając kubek.

-- Męcznica- odparł i udał się do swojego pokoju, a ja poszedłem za nim.

-- Co to jest??

-- To jest dobre zioło na sen. Mówiąc w prost, będzie ci się lepiej spało- usiadł na swoim łóżku i wziął jednego łyka.

Ja natomiast usiadłem na fotelu, na przeciwko niego.

-- Mhm- mruknąłem i także się napiłem- Dobre.

George na te słowa lekko się uśmiechnął, ale gdy zdał sobie z tego sprawę od razu uśmiech zniknął mu z twarzy.

Błagam niech on nie wraca do tej swojej wersji "niedostępny", bo ta wersja jest o wiele lepsza.
Serio. Wolę jak uśmiecha się do mnie w każdej możliwej sytuacji, przytula się do mnie, nie stresuje się przy mnie, po prostu czuje się przy mnie komfortowo, niż gdy wszystkie te rzeczy stara się ukrywać.

Jakie ON skrywa tajemnice..?? || DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz