72- paraliż senny

898 48 40
                                    

(Skip time 3:30)

L- kuźwa... Spać się nie da😑 nie wiem czemu... Dobrze, że chociaż ona się wyspi

Spojrzał na brunetkę a ta nagle zaczęła się trząść... Leksiu nie wiedział co zrobić a bardzo bał się o koleżankę.

L- kuźwa czarekk odbierz proszę!
Cz- halo?
L- czarek pomocy! Z Pati coś się dzieje 😳
Cz- co! Co się stało!😳😟
L- cała się trzęsie! Nie ma z nią kontaktu! Czarek co mam zrobić!
S- co się dzieje!?
Cz- kuźwa muszę biec!
S- stary odcinek jest! Nie możesz
Cz- w dupie mam ten odcinek rozumiesz!? Liczy się tylko ona!
S-... Biegnij

Sheo mie dokończył bo Czarek już dawno był w drodze do swojej ukochanej. Szybko wbiegł do pokoju Leksia i zobaczył tam wystraszonego mężczyznę a na łóżku Patrycję. Trzęsła się, miała otwarte oczy ale starała się je zamknąć

Cz- co jest! Pati kuźwa wiedziałem, że tak będzie! Paraliż senny! ZNOWU!

Szybko usiadł obok niej i przytulił mocno przykładając jej głowę do swojego serca. Jeździł ręką po jej włosach a  Dziewczyna wpatrywała się ze łzami w oczach w jeden punkt.  Czarek przytulił ją i szeptał do jej ucha

Cz- jestem... Już jestem aniołku i będę... Wiem co teraz czujesz... Dawałaś radę i teraz też dasz niunia. Przejdziemy przez to razem słyszysz? Jestem przy tobie skarbie... Jesteś bezpieczna obiecuję jeszcze tylko chwilka zamknij oczka... Csiii

Pocałował ją w czoło, zamknęła oczy wtedy drgania ustały

Pov Leksiu: wow...🙁

Cz- Pati... Jestem przy tobie
P-j-ja
Cz- nic nie mów... Już po wszystkim... Odpocznij sobie
L-matko... Tak się bałem... Jeszcze chwilka i serce by mi stanęło... Masakra. Ona tak ma często?
Cz- niestety 😔
L- matko... Współczuję
P- czarek 🥺
Cz- jestem jestem...
P- ...
Cz- chcesz iść do domciu? Nie będziemy przeszkadzać Leksiowi...
L- zostańcie
Cz- nie... Już i tak za dużo nerwów jak na ciebie... Ja się przyzwyczaiłem ale za każdym razem chcę mi się płakać jak to widzę... Biedna cierpi a ja co! Nic nie mogę zrobić!
L- stary! Ty robisz właśnie wszystko! Ona cię kocha rozumiesz? Robisz wszystko dla niej a ona za Ciebie wskoczyła by w ogień... Jesteście najlepszymi przyjaciółmi na świecie... Robisz co możesz ale są rzeczy z którymi ona sama musi się zmierzyć...

Patrycja mocno wtuliła się w przyjaciela. Chwycił ją na ręce i wstał

Cz- już?🥺 Koniec?
P- mhm😔
L- naprawdę nie musicie iść
Cz- tak będzie lepiej dla ciebie i w szczególności dla niej...
L- dobrze jak chcesz. Przyjdę jutro do was zobaczyć czy z patiś Dobrze oki?
Cz- jasne zapraszamy hah. Trzymaj się pati idziemy do domciu... Zostaw kocyk i idziemy

Dziewczyna była nim tak opatulona, że Leksiowi smutno było go brać

L- niech weźmie
Cz- nie no stary...
L- bierz pati jak coś to kiedyś oddasz😁
P- dziękuje.

Powiedziała cichutko zza głowy Czarka

L- nie ma sprawy... Zimno na dworzu szczególnie o tej porze

Cz- dzieki stary, że zadzwoniłeś po mnie
L- luzik 😇
Cz- to ten yy pa...
L- pa Czarek, pa patiś... Oby było dobrze
P- pa... Dziękuje

Wyszli z pokoju Faceta.

Cz- złap się mnie dobrze bo teraz schody

Patrycja mocno złapała chłopaka za szyję a dłonią jeździła po jego włosach

Czarek zakrył ją ręką aby nie zmarzła i wyszli na dwór z domu Y do domu X

Cz- zimno?
P- nie
Cz- pati na pewno?
P- tak jezu zostaw mnie już!

Krzyknęła przez łzy

Cz- myszko płaczesz!?
P- ...
Cz- ej ej ej... Co się stałko maluchu
P- nic

Stał z nią na środku ogrodu przed domem X jedyne światło dawał led nad wejściem do willi a w powietrzu unosiła się mgła

Postawił ją. Patrzył głęboko w oczy, ręką odgarnął pasmo włosów z jej policzka. Było tak pięknie... Stali na przeciwko siebie. W mroku lecz ich oczy błyszczały wyraźnie. Były szklane... Takie wyraziste i pełne emocji lecz nikt z nich nie miał odwagi wyrzucić z siebie tego co miał do powiedzenia... W efekcie czego stali w zimnie jak głupi... Miłość, miłość jest głupia... A szczególnie jak tylko jedno chcę czegoś więcej... Dobrze o tym wiedział ale dalej nie mógł powstać się jej urodzie... Charakterze, zachowaniu i kompleksach które dla niej były tym co ją dobija a dla niego nie istniały...

Stali i patrzyli na siebie... Lekko zdezorientowani... Ale i szczęśliwi.







A reszty dowiecie się na moim prywatnym Instagramie XDDD nie no nie lol jakoś na dniach
Matko jaki poeta się ze mnie zrobił. Kocham was

Matko ale mi sie podoba końcówka rozdziału



Przyjaciel z dzieciństwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz