Cz-...🥺
Pov Czarek: o kuźwa.. japierdziele jaka słodzinka... 🥺
Czarek wziął tacę, trzęsły mu się ręce. Kawa w ulubionym kubku Patrycji spadła na podłogę. Kubek roztrzaskał się.
Cz- o kurwa! Co ja zrobiłem! 🥺😟
To był jej ulubiony kubek... Stary kubek... Nie... Wiem, że on dużo dla niej znaczył... Pamiątka... Co ja zrobiłem 😭Czarek klęknął przed kubkiem, próbował wyjąć kawałki porcelany z kawy gdy wtedy z pokoju wyszła Patrycja.
P- co się sta-...
Cz- pati...
P- mój kubek... Nie...🥺😰Czarek widział jak dziewczynie do oczu napłynęły łzy.
Cz- przepraszam!😭 Kupie ci nowy!
P- nie... Nie chcę nowego. Nic się nie stało nie martw się...Patrycja uklęknęła przy kozbitym kubku, udawała, że nic się nie stało ale czarek widział jak ta zasłania się aby zakryć łzy spływające po policzku. Patrzyła na kawalki... Było ich ze sto... Nagle czarek zobaczył jak do rozlanej kawy wpadła łza.
Nie wytrzymał. Tak chciało mu się płakać... Wbiegł do pokoju i zamknął się w nim... Oparł się o drzwi i zjechał po nich...Pov Czarek: kurwaaa! Co ja zrobiłem 😭 nie... Płaczę na sam widok jej łez... Widzę jak jej smutno ale niby jest ok... Ta łza... Spłynęła po jej policzku po czyn wpadła do rozlanej kawy... Okropne! T wszystko przeze mnie! Zamiast jej pomóc, przytulić, pocieszyć... Uciekłem!
Patrycja spojrzała jak za Czarkiem zamknęły się drzwi
Pov Pati: mój kubek...
Szybko pobiegła do kuchni. Wtedy czarek wyszedł, z kawy wyjmował kawalki porcelany. Patrycja wróciła ze szmatką aby wytrzeć kawe. Zobaczyła Czarka grzebiącego przy rozbitym kubku
P- zostaw
Cz- pati przepraszam!
P- nic się nie stało...Zostaw go... A raczej to co z niego zostało.
Cz- naprawde przepraszam, nie chciałem
P- czarek ja rozumiem ale zostaw
Cz-...Wstał, poklepał ją po ramieniu.
Cz-... Przepraszam myszko daj tą szmatę ja zmyje. Ja nasyfiłem.
P- zostaw. Idź już lepiejCzarkowi zrobiło się bardzo przykro...
Cz- wiesz co! To tylko jebany kubek! Jebane gówno! Co nic nie znaczy! Zwykły przedmiot!
P-😳🥺😭 idź już!
Cz-...Czarek poszedł do pokoju.
Patrycja wyjęła starannie wszystkie odłamki porcelany. Bardzo szybko starała się zetrzeć kawę z podłogi żeby tylko nie stać przed drzwiami Czarka. Zebrała je i zaniosła do pokoju.
Gdy szła zanieść szmatkę do kuchni wpadła na karola.
K- pati? Wszystko dobrze?
P- tak!
K- nie jest dobrze!
P- Zostaw mnie!😭
K- pati! Co się stało!
P- nic!Pobiegła do kuchni. Połukała ją i zostawiła
L- hej pati
P- hej!
L- coś nie tak?
P- Jezu kuźwa!!! Zostawcie mnie już proszę 😭
L-...Leksiu poszedł za dziewczyną do pokoju. Zobaczył jak ta siedzi i płacze.
L- pati...
P- przepraszam za to...
L- nie przepraszaj! Mów co jest
P- nic.. mam mały problem.
L- możesz mi powiedzieć
P- wiesz... Zostawię to dla siebie... To głupieLeksiu przytulił brunetkę. Objął ją i powiedział
L- mi możesz powiedzieć wszystko 🥰 pomogę ci
P- miłe Leksiu ale naprawde nie ma takiej potrzeby
L- no dobra... Pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć
P- dziękuje...Pati przytuliła Leksia. Nagle złapała się za brzuch...
P- Ała!
L- Pati!?
P- ał... Asss nie już nic
L- co jest
P- brzuch mnie boli...
L- jadłaś coś?
P- chciałam ale oddałam Czarkowi...Czarek słyszał wszystko.
Pov Czarek: oddała mi swoje jedzenie...🥺 A ja na nią nakrzyczałem za ten kubek! To moja wina!
L- pati... Nie można tak nie jeść.
P- był głodny... To mu dałam
L- miło z twojej strony ale zawsze myśl najpierw o sobie...
P- eh..
L- chodź zrobimy jedzonko
P- nie chce
L- to nie było pytanie
P- Leksiu po wiedziałam coś. Nie chcę, muszę coś załatwić!
L- nikt z was już nie zginie jak w poprzednim teamie...
P- miłe ale naprawdę mam coś ważniejszego do roboty
L- pomóc?
P- nie dzięki...Leksiu przytulił dziewczynę po czym wyszedł z pokoju.
Patrycja podeszła do kawałków porcelany. Rozłożyła na całe biurko i patrzyła na nie ze smitkiem...
Pov Pati: skleje go... Może się uda
Była pora nagrywek. Pati cały czas męczyła się z dopasowaniem z siebie jakiegokolwiek kawałka.
Wszyscy byli w salonie tylko nie ona
N- gdzie pati?
Cz- w pokoju
K- jeszcze?
Cz- jak widać...
J- może zapomniała?
S- ona nigdy nie zapomina
M- stało się coś?
Cz- trochę... Przeze mnie.
N- co zrobiłeś
Cz- pati ma kubek...
M- no swój ulubiony
Cz- miała...
L- co zrobiłeś
Cz- to był przypadek! Nie chciałem... Zrzuciłem go... Roztrzaskał się na wiele kawałków...
K- o kurde... Słabo
Cz- jeszcze nakrzyczałem na nią... Że nie jest nic wart
N- stary ona go dostała od pradziadka... Umarł niedawno, był dla niej jak brat...
Cz- co! Nie wiedziałem!Czarkowi napłynęły łzy. Popłakał się.
Cz- nie wiedziałem..
K- stary jest dobrze?
Cz- nie! Nie wiedziałem... Kurwa...Szybko pobiegł do pokoju dziewczyny.
Cz- pati!
P- co...
Cz- mogę wejść?
P- po co
Cz- przepraszam!
P- czarek... To tylko kubek.😔
Cz- nie! Przepraszam, że tak powiedziałem! Nie wiedziałem!
P- to nic!
Cz- chodź chociaż na nagrywki
P- powiedz, że mnie nie będzie
Cz- musisz być.Patrycja otworzyła drzwi
P- w takim stanie?
Była cała zapłakana, brudna od tuszu, miała sine oczy
Cz- matko... Przepraszam!😭
Pociągnął ją szybko do siebie i przytulił mocno. Płakał jej w ramię.
No czareczek nawywijał hah
Słowa: 865
CZYTASZ
Przyjaciel z dzieciństwa
AksiPatrycja nie miała ciekawego życia... w wieku 12 lat wyprowadzili się z miasta w efekcie czego straciła najlepszego przyjaciela... Ma teraz 19lat i wciąż za nim tęskni lecz jej nadzieję na odnalezienie go juz są niemal, że na wyczerpaniu aż nagle...