80- tłum

750 47 40
                                    

Cz- patsiii! Gdzie usiekasz?🤨
P- nigdzie.
Cz- zara som driftyyy niuuuu
W- niuuuu!
M- to yy chodźmy już ustać
P- no można iść
Cz- coś taka markłotła jees?
P- może troszkę
Cz- coś się stało brjbe?🥺
P- nie... Nie przejmuj się tym o patrz! Wyścigówka!
M- haha wyścigówka...
Cz- niuuuuu

Pokaz trwał w najlepsze. Czarek bawił się jak dzieciak razem z Wiktorem. Michał był inny. Nie jarało go to tak jak ich ale mimo to czół się fajnie w ich otoczeniu.

M- ale się zwijasz... Jesteś pewna, że nie chcesz wyjść z tłumu?
P- dam radę... Chcę aby czarek się dobrze bawił.
M- miłe ale zdrowie to podstawa...
P- dam radę!

Michał ustał obok. Było głośno i duszno. Patrycja widziała jak przez mgłę lecz zbagatelizowała to.

M- blada jesteś
P- wydaje ci się. Jest ciemno to przez światła.

Powiedziała kobieta patrząc w inną stronę.

M- tu jestem pati nie tam
P- aa.. wybacz.
M- co się dzieje?
P- nie wiem, muszę się napić.

Wyjęła wodę z torebki, odkręciła wtedy upuściła butelkę. Oblała Wiktora stojącego w rzędzie przed nią

W- aa! Kurfa co ty robisz! Pojebana jesteś!?
P- przepraszam! Nie chciałam na prawdę!
Cz- ej te! Nie tak prędko Potter! Nie krzycz na nią! To tylkło włodaa!
W- ugh... Dobra
P- dzięki...

Chłopacy oglądali pokaz a pati stała patrząc w jeden punkt

Wtedy ból wzmocnił się. Wiedziała, że tu nie wytrzyma więc chciała poprosić Czarka aby wyszli... Było źle

P- ugh! Czarek!
Cz- cicho! Oglądam!
P- ale-
Cz- csii!

Patrycji zbierało się do płaczu

P- czarek proszę! Posłuchaj mnie!😭
Cz- jprdl! Cicho!

Pociągnęła go lekko

Cz- no co robisz!
P-  ale czarek!😟
Cz- kurwaa! Później pogadamy!

Odepchnął ją

P- ał! Ał! Czarek! Aaa kurwaaa

Zwinęła się z bólu... Upadła na ziemię wśród tłumu

M- Pati!

Zemdlała

W- ej stary!
Cz- no nie przeszkadzaj jezuu!
W- stary z Pati coś się stało!
Cz- coo!!

Odwrócił się... Zobaczył Michała obok niej próbującego ją ocucić a wokół masę ludzi przebijających wzrokiem poszkodowaną dziewczynę.

Ten widok mocno nim ruszył. Do takiego stopnia, że... Otrzeźwiał

Cz- Pati!! Niunia! Przepraszam!

Wziął ją na ręce i wyniósł z tłumu. W drodze do samochodu który stał dosyć daleko dziewczyna wybudzała się powoli

P- cz-czarek? Co się stało
Cz- cicho myszko... Przepraszam..
P- czarek...

Wtuliła się w jego klatkę piersiową gdy ten szedł z nią do auta kolegów.
Pocałował ją w czoło. Doszli a Wiktor otworzył drzwi samochodu. Czarek włożył ją do pojazdu i patrzył na nią stojąc przed drzwiami

Cz- pati ja cię tak bardzo przepraszam...
P- nic się nie stało... To moja wina
Cz- czemu twoja?

W- too my was może zostawimy sam na sam?
M- zdecydowanie tak.
Cz- dzięki chłopaki...

Gdy Michał i Wiktor poszli się przejść jeszcze raz po festiwalu Czarek wsiadł na tylne siedzenie obok pati. Ta szybko położyła głowę na jego kolanach. Czarek zamknął drzwi. Jedyne światło dawała mała lampka na dachu

Pov Czarek: czemu niby jej wina? To ja ją zignorowałem...

Cz- przepraszam... Gdyby nie ja nie było by takiej sytuacji...
P- nie to ja przepraszam... To moja wina
Cz- czemu tak mówisz?🥺
P- mogłam przewidzieć, że to się stanie... Strasznie to przeżywam... Jeszcze ten tłum.
Cz- pati... Nikt nie jest w stanie niczego przewidzieć... Ale czemu nie powiedziałaś, że coś jest nie tak...
P- nie chciałam ci psuć zabawy... Byłeś taki szczęśliwy
Cz- pati... Nie... Szczęśliwy jestem tylko jak ty też jesteś
P-🥺

Jeździł ręką po jej włosach. Kręcił na nich loki palcem.

P- czarek możemy wracać już do domu?😟 Proszę...
Cz- tak...

Patrycja usiadła obok niego tak aby mogła spojrzeć na niego

Patrzyli sobię głęboko w oczka gdy ta nagle spuściła spojrzenie w dół.

Czarek podłożył palec pod jej brodę i uniósł ją tak aby ta dalej patrzyła w jego oczy. Był oczarowany Patrycją

Chwycił jej ręce i przyłożył do swojego serca. Przybliżył swoją twarz do twarzy wybranki i złączył ich usta w piękny pocałunek.




Słowa: 656💙💜





Przyjaciel z dzieciństwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz