52- chodź

895 40 14
                                    

T- dojechaliśmy
Cz- wysiadaj pati😅
P- zajebać Ci? Kuźwa grabisz sobie czareczku ja tu chodzić nie mogę a ty się śmiejesz ze mnie
Cz- popatrzę sobie jak się męczysz 😆
P- zabawne😑😒

Patrycja próbowała wyjść z samochodu, przewróciła się

P- ał! Ass! Kurwa!
Cz- pati? Wszystko dobrze?

Wszedł za auto i zobaczył jak dziewczyna nieudolnie próbuje wstać.

Cz- jejku! Nic ci nie jest!? Myszko
P- zostaw mnie chuju walony kuzwa będziesz coś chciał 😑
Cz- akurat chuja to mam git😏
P- pieprznięty jesteś
Cz- chcesz zobaczyć?
P- co.
T- mogę już jechać?😑
P- pomożesz mi wstać księżniczko?
Cz- a kim ty jesteś żebym cię na rękach nosić?😆
P- miałeś mnie tylko postawić ale kuźwa pierdolnięty jesteś to nie chce 😳
Cz- żartowałem mysia chodź do domu
P- zajebie cie zaraz
Cz- haha kocham cię 😆
P- spierdalaj
Cz- ale ty gonisz😅
P- kurwaaaa  kurwiu jebany! denerwujesz mnie już!
Cz- dawaj idziemy do domu
P- pomożesz mi wstać?🙄
Cz- a ty dalej tam leżysz ta?
P- nie kurwa wstałam i pobiegłam do domu wiesz?
Cz- to czekaj przy wejściu hahah dobra żal mi ciebie...
P-😑 widać tylko mnie męczysz
Cz- męczyć to ja cię będę później 😏
P-😳

Czarek zapłacił zdenerwowanemu kierowcy i podniósł Pati z ziemi śmiejąc się cicho

P- z czego się tak hihrasz?
Cz- z ciebie hah chodzisz z tymi kulami jak debil 🙃
P- może dlatego, że nie umiem?
Cz- trzeba się nauczyć idiotko mała 😉
P- kuźwaaa okropny!zajebie ci!
Cz- jak mnie złapiesz!
P- spierdalaj z tym... 😕😟 
Cz- ej...
P-😔
Cz- ej ej ej... Przepraszam... Nie na miejscu to było 🥺 przepraszam oki? Nie powinienem z tego żartować. Chodź tuli...

Patrycja z trudem zbliżyła się do chłopaka i przytuliła go ten mocno ją chwycił i niósł na rekach do domu

P- pojebaniec mój...💜
Cz- tak to ja😁
P-🤦🏻‍♀️ dobra postaw mnie. Nie chcę aby widzieli, że mam problem z chodzeniem... I tak już wystarczająco się martwią
Cz- dobrze ale uważaj... Będę cię trzymać oki? Żeby się nie wyjebała kaleka
P- żałosne. Dobra chodz

Czarek prowadził Pati przez podwórko domu X. Leksiu ich zobaczył. W oczy zakręciła mu się łezka... Podszedł do Pati i stanął na przeciwko niej.

L- pati... Jak ja się za tobą stęskniłem... Brakowało mi kogoś takiego jak ty w tym domu🥺 wszystko już dobrze? Boli cię coś?
P- nie..
Cz- boli ją noga, dostała w nią mocno jakimś tępym narzędziem ale nie wiemy jak to się stało a ona nie chce nic powiedzieć... Jest poobijana, ma zbite żebro była dotykana kuźwa bez jej zgody to wszystko a ona nie umiała się obronić... Masakra... Jak będzie mówiła, że nic nie boli to wiedz, że kłamie a zapomiałem jeszcze jest cała poparzona ale to przez własną głupotę
P-...😔
L- ej nie mów tak... Chodź pati... Brakowało mi ciebie.

Leksiu podniósł ją i zaniósł do salonu. Stał przed członkami teamu z dziewczyną na rękach i powiedział żartem

L- patrzcie co znalazłem. Zguba nasza😅
P- hhej...
S- patii! Jezuu kopę lat!
P- hah tak. Tydzień
J- patiii! Chodź się przytulić!
Cz- ostrożnie... Jest cała poparzona... Delikatnie z nią...
N- jak się martwi😏 mhmmm
K- pati! Mój skarbie najpiękniejszy. 😳 co ty masz na twarzy!
P- jja... Bo...
Cz- nic nie ma😁 dalej jest piękna jak zawsze...
K- tia
P-😔
M- patiiś!
P- mooniczka😎
M- długo cię nie było... Martwiłam się 🥺 tęskniliśmy za tobą bardzo...

Leksiu odstawił Patrycję i wszyscy ją przytulili

P- Ała delikatniej proszę...
Ct- luzik!

M- co ty masz na sobie biedulko... 🥺W tym byłaś tam?
P- dostałam to dzień przed aukcją... A moje ubrania wywalili...
L- biedna... Jadłaś coś!?
P- nic mi nie dali a w szpitalu tylko kroplówka...
L- mie nie jadłaś nic przez tydzień!?
P- nie...
Cz- co! Czemu nie powiedziałaś!
P- przepraszam...
M- no no no ale schudłaś patrycja hah zazdroszczę😆
Cz- monia to nie na miejscu... Ona ma niedowagę i to sporą
L- 😳 kilka dni z leksiem i wrócisz do normalności! Haha
Ct- hahahah
J- opowiadaj co się stało..
P- wiecie... Bo chciałabym się umyć i zdjąć ten worek z siebie... Ogarnę się i porozmawiajmy wieczorem dobrze?🥺
L- nie ma problemu

Patrycja wstała i kulejąc na jedną nogę doszła do schodów.

Cz- misiek czekaj! Nie uciekaj haah
P- sppierdalaj 😆
Cz- nie no dawaj wniosę cię
P- nie trzeba czareczku...
N- ooo czareczkuuu
S- slodziaki
K- ta...
M- mhm🙄.

Cz- patiś chodź uwaga! Trzymam cię haha kierunek pokój patrysi!
P- hah dokładnie tak.

Czarek zaniósł Patrycję do jej pokoju i usiadł na łóżku. Ta ostrożnie  podeszła do szafki z ubraniami i wyjęła dużą koszulkę i dolną część bielizny, złożyła ładnie i ułożyła na reczniku. Trzęsła się lekko

Cz- zimno ci?
P- troszkę tak😕
Cz- czekaj siedź tutaj a ja zrobię ci gorącą kąpiel 🥰.
P- czarek nie!! Nie wlewaj gorącej wody!
Cz- czemu?
P- wiesz jak boli oparzenie słoneczne kiedy myjesz je ciepłą wodą?
Cz- nom?
P- to teraz wyobraź sobie co bedzie jak mam oparzenie 2 stopnia
Cz- o fuck... Masz rację.. to jaką wlać?
P- letnią
Cz- już się robi🥰

Patrycja czekała na łóżku aż woda naleję się do wanny. Zdjęła z siebie ten okropny worek i zawinęła na swoim ciele ręcznik.

Czaro wyszedł z łazienki i zobaczył dziewczynę siedzącą na łóżku w samym ręczniku

Cz- uhuhu... Patrysia już gotowa hah
P- ta...

Z trudem wstała i powoli szła do łazienki trzymając się mebli, wzięła ręcznik na którym były u
Też wcześniej wspomniane ubrania i szła dalej.

Cz- czekaj!

Podszedł do niej i zaprowadził ostrożnie do łazienki. Wyszedł a ta weszła do wanny i zmywała z siebie to wszystko co się tam działo...

P- nareszcie... Spokój... Ał! Boli...

Kolejny rozdział 🥰






Przyjaciel z dzieciństwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz