Położył się obok niej wtulając w jej piersi.
Pov Czarek: chwila chwila...
Odgiął opaskę z ręki dziewczyny
Cz- kurwa. Czemu nie umiem cię przypilnować? Są spore... Głębokie... Jak w moim śnie! Niee tak nie będzie!
Na jej ręce był spory inicjał C N
Wstał, wziął pudełko z żyletkami i zaniósł do swojego pokoju. Gdy szedł spowrotem spotkał Monikę.
M- czarek...
Cz- coś się stało mona?
M- to ty mi powiedz. Widziałam snapa... Pokaż rękęChwyciła jego dłoń
Cz- zostaw!
M- przepraszam... 😔
Cz- nie, to ja przepraszam. 🥺
M- czemu to robisz? Co ci to daje
Cz- bo Pati też to robi.
M- to przez nią!? Przez tą dziwaczkę się tniesz tak!?
Cz- przestań! Nie o to mi chodziło! Mam zły czas! Pati też to robiła... Chciałem zobaczyć czy to serio działa.
M- czarek martwię się
Cz- nie ma problemu monka... Nic się nie dzieje
M- napewno? Jak coś to mów
Cz- napewno. Dziękuje ci...Przytulił kobietę a ta odwzajemniła to
Cz- na mnie czas
M- może chcesz iść na spacer? Później?
Cz- nie mogę. Muszę pilnować pati. Jest jej ciężko
M- co? Haha czarek... Nie użalaj się nad nią... Serio ona też ma już tego dość. Zaufaj mi. Chyba możesz gdzieś wyjść co? Hah
Cz- masz rację. To kiedy?
M- 19:00 na dole?
Cz- jasne, a teraz przepraszam... Muszę pilnie coś załatwić.Poszedł. Przebrał bluzę i strzelił kośćmi od pięści
Cz- teraz się zabawimy skurwielu...
Wyszedł z domu. Pieszo pobiegł w miejsce do którego zabrał Pati. Tam gdzie to się stało. Biegł już pół godziny a została jeszcze połowa drogi
Cz- chwila przerwy...
Wszedł do sklepu i kupił wodę. Wypił całą butelkę na raz, przetarł twarz ręką i zacisnął pięści. Ruszył w dalszą drogę.
Cz- lepiej się szykuj kurwiarzu bo jak ci przypierdolę to nie wstaniesz... Oj dostaniesz za swoje... Nikt nie będzie ranił mojej małej księżniczki... Nikt.
Dobiegł na miejsce. Poszedł do parku w którym miała miejsce ta sytuacja...
Cz- a więc to tu...
Przy jednym drzewie zobaczył zrytą ziemię powstałą od szarpaniny. Widać było, że ta mocno się broniła.
Na ławce zobaczył tego faceta...
Znów strzelił pięśćmi i zacisnął je
Cz- teraz zobaczysz jak traktuje zboczeńców.🙂 Z psychicznym uśmiechem podszedł i chwycił go za bark tak jak on Patrycję
...- co jest ku-
Wtedy dostał z pięści w twarz
...- ała! Kurwa co ode mnie chcesz!?
Cz- a co ty chciałeś od Patrycji? Teraz rolę się odwróciły kurwiarzu... Zobaczysz jak to jest być pokrzywdzonym...
...- kogo my ty mamy😈 pan Cezary
Cz- pan cezary to twój stary ja jestem Czaruś... Proszę wyjęknij to 😗
...- cię coś chyba jebie*Rozmowa była nagrywana*
Cz- nie słyszałem? Głośniej proszę
...- chyba coś cię jebie!Wtedy czarek przywalił mu w brzuch
...- ał! Japierdole 🤢
Cz- powiedz to!
...- spierdalaj!Czarek uderzył go w żebra
...- ała! Czaruś!
Jęknął
Cz: idealnie... Przeproś Pati...
...- spierdalaj!Faceci tłukli się nawzajem... Masowo byli podobni lecz kondycją fizyczną czarek wygrywał... Był szybszy i miał większe doświadczenie w ciosach
Czarek z rozciętym łukiem brwiowym uderzał faceta prosto w brzuch do takiego stopnia, że ten nie mógł już oddychać.
Szybko popchnął go do drzewa i przywiązał. To było to samo drzewo.
Puścił mu nagranie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cz- odpowiedz mi to mysiu
P- chwycił mnie za bark i pociągnął. Pachniał alkoholem. Zaczął krzyczeć, wyzywać... Wtedy- wtedy... Nie mogę.Cz- mówkaj myszko
P- zaczął mnie dotykać. Wszędzie...
Cz- jak wszędzie? To znaczy gdzie?
P- p-piersi. Talia, Nogi... I pomiędzy nimi😭 to tak bolałoCz- co robił?
P- zgniatał je...
Cz- je?
P- piersi. Mocno i agresywnie...
Cz- matko...
P- wtedy włożył rece pod spódnicę i palce w...
To było jeszcze gorsze. Miałam wrażenie, że niszczy mnie od środka.
Cz- palce w?
P- no wiesz...
Cz- tam?
P- tak.
Cz- jezu... Patusia... Tak ci współczuję 😭
P- wtedy przestał i z zaskoczenia zdejmował mi spódnice drugą ręką zgniatając moje pośladki. Prawie mu się udało ale wtedy kopnęłam go w krocze i uciekłam... Do ciebie. On biegł za mną.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Po wysłuchaniu nagrania z oczu Czarka wyciekły łzy. Wpadł w szał
Cz- przeproś Patrycję!
...- S P I E R D A L A J! Należało się suce!Te słowa mocno go wnerwiły
Cz- co ty kurwa powiedziałeś!?
zboczeniec dostał prosto w twarz. Czarek z zakrwawionymi od krwi chłopaka pięściami krzyknął
Cz- powiedziałem coś!
...- sory!Powiedział cienkim głosem
Cz- ładniej!
...- PATRYCJO PRZEPRASZAM!
Cz- "przepraszam, że jestem jebanym gwałcicielem który nie umie opanować swojego fiuta wielkości orzeszka"
...- nie powiem tego! Zostaw mnie!Ponowił serię ciosów
...- PATRYCJO PRZEPRASZAM, PRZEPRASZAM, ŻE NIE UMIEM OPANOWAĆ SWOJEGO FIUTA WIELKOŚCI ORZESZKA!! już!! Starczy!?
Cz- teraz tak😙✌️Czarek nie odwiązując go spod drzewa poszedł.
Cofnął się i kopnął go z rozpędu
Wtedy ten zemdlał.
Cz- juz nie jesteś taki hop do przodu 😏
Markerem permanentnym napisał mu na czole GWAŁCICIEL
zrobił zdjęcia, uśmiechnął się złośliwie, zaśmiał i poszedł.
Wrócił do domu po 2 godzinach. Umył ręce w łazience Patrycji i położył się obok.
Cz- dalej śpisz kochanie? Mam dla ciebie niespodziankę❤️
P- yhh...Powiedziała zaspana
P- chyba nie chcę niespodzianki 😴
Cz- uwierz, że mam coś co chcesz usłyszeć...
P- możemy za chwilę? Chciałabym się przytulić.
Cz- pewnie😁Przytulili się a on cmoknął ją w nosek i przyłożył czoło do jej czoła patrząc sobie w oczy.
Pocałowali się, dziewczyna w trakcie pocałunku miała zamknięte oczy a on wpatrywał się w nią
P- najważniejsza zasada całowania... Przy pocałunku zawsze zamykamy oczy...
Wyszeptała
Cz- no tak😅 zapomniałem...
P- jeszcze raz? Delikatnie? Troszkę?🥺
Cz- ooo pewnie🥺 oczywiście słodziaku...Pocałowali się. Tym razem oboje zamknęli oczy.
Wtulili się w siebie a ta znów zrobiła się senna
P- dobranocka😖
Cz- niee! Nie ma spanka😆Usiadł na niej i zaczął łaskotać
Gruby rozdział widzowie.
Słowa: 945
CZYTASZ
Przyjaciel z dzieciństwa
ActionPatrycja nie miała ciekawego życia... w wieku 12 lat wyprowadzili się z miasta w efekcie czego straciła najlepszego przyjaciela... Ma teraz 19lat i wciąż za nim tęskni lecz jej nadzieję na odnalezienie go juz są niemal, że na wyczerpaniu aż nagle...