P- aaa!?
Cz- a co Pani tutaj robi😈 patrzył na nią jak pedofil gdy ta miała twarz prosto przy nimP- yy bo ja i ja i Uszatek ja go ten tego i wtedy-
Cz- hahahah oj pati
P- przepraszam jeśli cię obudziłam
Cz- wcale nie spałem
P- a... Okej ja przyszłam tylko po Uszatka
Cz- a ja bym chciał jakbyś jednak została 🥴
P- to nie koncert życzeń czareczku... Wogóle już mniej boli brzuch.
Cz- cieszę się 😁 moje bejbi wraca do siebie! Yey!
P- bejbi🤢
Cz- oj przestań hahah wiem, że tego nie lubisz😜
P- hah... Gdzie Uszatek?
Cz- czeka na ciebie w łóżku 😏
P- oj Czaro... Hajah jak mnie trzyma chłop 😆Trzymał ją przy sobie za nadgarstki palcem pocierał o jej dłoń
Cz- no tak jakoś wyszło 😊
P- wstydzioch mały, dobra dobra dawaj Pana Uszatka i już ci nie przeszkadzam.
Cz- ale ty właśnie masz tu zostać... Nie umiem zasnąć bez ciebie... Chodź proszę
P- no dobra...Położyła się naprzeciwko niego. Oboje patrzyli sobie w oczy gdy niespodziewanie czarek pocałował ją w nos
P- oo😳 hahahha
Cz- upsi😜Czarek wtulił się w jej ciałko a ta uśmiechnęła się szeroko patrząc na chłopaka już gotowego do snu.
P- dobranoc
Wyszeptała a wtedy Czarek cichym jękiem odpowiedział jej to samo.
Leżał na jej brzuchu a ona jeździła ręką po jego włosach.
Tak uspała i go i siebie
Para przyjaciół spała razem w mocnym uscisku.
Pov Karol: Patrycja wogóle ze mną nie rozmawia... Zrobiłem jej coś? O czymś nie wiem? O co chodzi? A może ona jest z czarkiem i nie ma dla mnie czasu? Oby nie... Totalnie z dnia na dzień przestaliśmy się do siebie odzywać...
Ranek
Patrycja wstała wcześniej. Wyjrzała za okno. Jej oczom ukazał się piękny widok... Słońce świeciło, mocno grzejąc. Była dobrze nastawiona bo z każdym dniem ból zanikał, nie było najlepiej bo jednak nadal go czuła ale teraz chociaż mogła funkcjonować.
Wyszła do kuchni. Stwierdziła, że jeśli Czarek śpi, zrobi mu śniadanie.
Robiła jajecznicę a do tego grzanki.
Jajecznica nie była aż tak bardzo ścięta bo ani on ani ona takiej nie jedli. Grzanki posmarowała masłem a na jajecznicę ukroiła trochę pomidora.
K- hejka
P- o część
K- zrobiłem ci coś?
P- ty czemu?
K- nie rozmawiamy...
P- przecież teraz to robimyPov Karol: japierdole... Nie dogadam się z nią.
K- ale jak ja nie zacznę rozmowy ty też nic nie powiesz
P- nic się nie dzieje serio, poprostu miałam gorsze dni. Teraz jest lepiej. Chcesz jajecznicę?
K- nie dzięki, mam katering. Chociaż... Daj spróbowaćWziął widelec i wyjadł trochę z patelni
K- no kucharka z ciebie dobra hah
P- a dziękuje, może kawke?
K- ah całą Patrycja Mołczanow. Kawka kawka i kawka haha
P- chcesz?
K- twoją zawsze!Zrobiła trzy kawy, dla Karola, dla siebie i dla Czarka
K- dziękuje za kawę!
P- nie ma sprawy.Chwyciła talerze i uważnie zaniosła je do pokoju Czarka
Położyła talerze na szafce i usiadła obok Czarka.
P- wstawaj... Szkoda pięknego dnia...
Cz- uh...
P- nie jęcz chłopczyku 😜
Cz- która godzina?Powiedział niewyraźnym głosem
P- 8:24
Cz- czemu mnie budzisz tak wcześnie?Wstała i odsłoniła rolety.
P- zobacz jak pięknie! Szkoda dnia!
Cz- ktoś chyba ma lepszy humorek
P- takkk! Jest lepiej!
Cz- to się cieszę 😁 co tak pachnie?
P- zrobiłam Ci jajecznicę.
Cz- ojejkuuu dziękuje 🥺
P- ludzik 😊Podała mu tace z jedzeniem a później kawkę
Cz- kochana jesteś 😁 uwagą degustacja
Czarek wziął widelec do buzi. Przeżuwał powoli każdy kawałek jajka przygryzając grzanką
Cz- no... Takie sniadanko mógłbym jeść codziennie
P- smakuje?
Cz- jest pyszne!
P- to się cieszę!Jedli razem sniadanie rozmawiając na różne tematy
Słowa: 615💙💜
CZYTASZ
Przyjaciel z dzieciństwa
AksiPatrycja nie miała ciekawego życia... w wieku 12 lat wyprowadzili się z miasta w efekcie czego straciła najlepszego przyjaciela... Ma teraz 19lat i wciąż za nim tęskni lecz jej nadzieję na odnalezienie go juz są niemal, że na wyczerpaniu aż nagle...