Dla przypomnienia, ponieważ pojawia się koń który już się pojawił, a dobrze wiem, że nie wszyscy go pamiętają, proszę bardzo jest w mediach. Przy okazji tak jak wcześniej pisałam: RYSUNEK NIE NALEŻY DO MNIE. Należy on do : Po-Wen
_________________________________________
-A co jeśli tej książki nie mam? - zapytałam się.
-To nie mój problem tylko twój. - odpowiedział podchodząc do mnie, a przy okazji łapiąc mnie za rękę.
Jeju... Nie mogę się powstrzymać, żeby go przytulić. Pomimo to, że nie jest sobą i tak bardzo za nim tęsknię. Znowu chce się do niego przytulić, wyżalić, wypłakać i powiedzieć co do niego czuje. Za mocno na mnie działa, a tym bardziej jego osobowość. Spojrzałam głęboko w jego oczy, przez chwilę się wahałam, ale to było zbyt kuszące. W pewnej chwili przytuliłam się do niego. Był bardzo zaskoczony, ale chyba mu się spodobało, bo mnie wtulił.
-Przepraszam, że wam przeszkodę, ale... Alan nasza umowa... Ja ci daje dziewczynę, a ty oddajesz mi rodzinę. - wtrącił się Król.
-Jaka umowa? Kochany najpierw się podpisuje, a nie wierzy się na słowo. Swojej rodziny już nie zobaczysz. - odpowiedział, spojrzałam się na chłopaka. Było widać jego smutek, a zarazem złość.
-Proszę wypuść ich... - powiedział chłopak po krótkiej chwili.
★Ariora★
Przez jakiś czas czekaliśmy na Maję, ale to zbyt długo trwało. Oczywiście chłopcy wymyślali czarne scenariusze. Wraz z Orianą postanowiliśmy, że pójdziemy się rozejrzeć po mieście. Chodzenie takie przez targi i budynków, dało nam chwilę do pomyślenia.
-Ariora? A co jeśli Maja jest dalego? - zaczęła Oriana.
-Kochana, też o tym myślałam, ale byśmy zauważyli prawda? A przy okazji widzę, że idzesz w ślady chłopaków. - odpowiedziałam idąc obok jej.
-Wiesz, znamy się już dosyć długo. Dobrze wiesz, że my zawsze czegoś nie widzieliśmy. - powiedziała.
-O boże... - powiedziałam cicho zatrzymując się. Dziewczyna zrobiła tak samo.
-Co się stało? - zapytała się przerażona.
-Cofam wszystkie słowa... Chłopcy mieli rację, patrz tam jest koń z dobrze nam znanym znakiem. - powiedziałam pokazując na konia który stał obok straży.
-Nie to czy coś, ale chciała bym się przejechać nim. - powiedziała Oriana patrząc się na konia.
-Ja bym się bała jechać na oklep. - odpowiedziałam.
-Co? Co to oklep? - zapytała się Oriana.
-No bez sprzętu, bez niczego. W sumie on ma tylko ogłowie założone z znakiem. - odpowiedziałam.
-Chwila... Maja jest w zamku! A co jeśli król ją sprzedał?! - krzyknęła Oriana.
-O kur*a. - rzuciłam i szybko pobiegliśmy do naszej ekipy. ( Nie mylić z tą ekipą friza xD ). Kiedy dobiegliśmy, chłopacy zaczęli coś mówić do siebie na ucho.
-Nie uwierzycie! - zaczęła Oriana.
-Czekaj, a co jeśli teraz on tu jest i dziewczyny nam powiedzą, że widziały go, albo coś związanego z nim, a my już dawno powinniśmy ratować Maję, która jest w zamku i tak na prawdę, ten gości to Alan? - powiedział Arian na jednym wydechu.
-No jasno widz.... - powiedziałam pokazując na Ariana.
-Ratujemy? - zapytał się Gabryś.
-Ratujemy. - wszyscy w tym samym czasie odpowiedzieliśmy na pytanie.
CZYTASZ
•Ignite• •₩Alan Walker₩•™ [Stare] ( Zakończone )
FantasySą błędy, a także brak logiki w nie których momentach. ( Jest to starsza wersja na moim profilu jest nowsza bez błędów i z logiką ) __________ Dzιᥱᥕᥴzყᥒᥲ o ιmιᥱᥒιᥙ Mᥲjᥲ, zᥲgᥙbιoᥒᥲ ᥕ śᥕιᥱᥴιᥱ ρozᥒᥲjᥱ Chłoρᥲk o ιmιᥱᥒιᥙ Aᥣᥲᥒ, którყ jᥱj ρomᥲgᥲ do ᥴzᥲsᥙ...