(speciał na 1 tyś, dla tego macie dziś rozdział :D) Ogółem zastanawiałam się nad tym co by było jakbym przerwała pisanie. Ale wiem, że by było źle ( nic nie mam na myśli).
_________________________________________-To słuchamy jaką ofertę masz. - powiedział jeden.
-A mogę się spytać jakie macie dziewczyny? - spytał się Alan.
-Wiemy, że jedna nazywa się Maja, a re. - powiedział ale nie dokończył bo Alan mu przerwał.
-Maja? - powiedział zaciekawiony Alan. - ile chcecie za nią? - dodał.
-Ha nic za darmo, tak około 5 tyś? - spytał.
-Dobra. - powiedział Alan. - ale muszę wam coś pokazać. - dodał.
Zaprowadziłem chłopców do ślepej uliczki, chłopcy obrócili się do mnie przodem.
-I co tu niby masz? - spytał.
-Miłych snów. - powiedział Alan, uśpił ich za pomocą magii amuletu i szybko wrócił do ich auta. Wsiadłem i zacząłem szukać.
Szukałem kluczyków i w końcu znalazłem, odpaliłem auto i udałem się do ich miejscówki. Warunki jakie były wręcz przerażały, przy okazji wypuściłem inne dziewczyny które były więzione. Końcu znalazłem te pomieszczenie, otworzyłem drzwi i weszedłem do ciemnego pomieszczenia.
-Maja? Jesteś tu? - spytał cicho Alan.
-Alan?! - odpowiedział głos.
Wziąłem telefon i włączyłem latarkę.
-Alan! Weź nie świec mi po oczach! - powiedziała Maja.
-Sorry, ale ja nic nie widzę tak tu ciemno, że nie powiem jak. - odpowiedział Alan.
Podszedłem do Maji i ją rozwiązałem. Ona automatycznie się do mnie przytuliła.
-Tęskniłam za tobą... - powiedziała cicho Maja.
-Maja obiecaj mi, że nie będziesz wychodzić z domu bez powiadomienia. - powiedział Alan.
-Obiecuje... - odpowiedziała Maja.
-Chodz trzeba wracać do domu, muszę ci coś ważnego powiedzieć. - powiedział Alan.
Wraz z Mają wróciliśmy do domu, Happy oczywiście się ucieszył na nasz widok. Z moją ukochaną poszliśmy do kuchni by coś przegryść.
-Maja... Muszę ci coś powiedzieć... - powiedział Alan siadając na krześle.
-Co takiego? - zapytała Maja szukając coś dobrego w lodówce.
-Bo... Pewna osoba... Mi dała amulet... - powiedział Alan.
-Jaki amulet? - zapytała Maja i zamkneła lodówkę.
-Eh... Taki który miałem na początku mojej zemsty... To on mnie tak zmienił... Nie mogę go zgubić, a tym bardziej się denerwować, bo to tylko go karmi... - powiedział Alan.
-Alan, dasz radę. Już nie jesteś taki jaki byłeś. Wieże, że ci się uda. - powiedziała Maja siadając obok mnie.
-Oby tak było...- powiedział Alan.
-A nie da się go zniszczyć? - spytała Maja.
-W sumie nie pomyślałem nad tym. - odpowiedział Alan.
-Są jakieś istoty które potrafią to zniszczyć? - zapytała Maja.
-Moc Nexusa? Hm... To chyba jedyne ten kto stworzył ten amulet, a i te całe Rx-8 ale no... - powiedział Alan.
CZYTASZ
•Ignite• •₩Alan Walker₩•™ [Stare] ( Zakończone )
FantasíaSą błędy, a także brak logiki w nie których momentach. ( Jest to starsza wersja na moim profilu jest nowsza bez błędów i z logiką ) __________ Dzιᥱᥕᥴzყᥒᥲ o ιmιᥱᥒιᥙ Mᥲjᥲ, zᥲgᥙbιoᥒᥲ ᥕ śᥕιᥱᥴιᥱ ρozᥒᥲjᥱ Chłoρᥲk o ιmιᥱᥒιᥙ Aᥣᥲᥒ, którყ jᥱj ρomᥲgᥲ do ᥴzᥲsᥙ...