23# „Na końcu krainy"

34 4 5
                                    


Mijały dni i możliwe, że nawet tygodnie. Tak bardzo daleko , aż nawet na pustynie doszliśmy. Gabryś podejrzewa, że jesteśmy na końcu krainy World's od Walker's.

Jest to możliwe i to bardzo. Podróżując mogliśmy zobaczyć nieziemskie widoki, a nawet bardziej zbliżyć się do natury. Która szczerze nie była, aż tak bardzo miła dla nas.

Po długim chodzeniu nareszcie ujrzeliśmy jakieś miasteczko, a dokładnie jakiś pałac. Może to jest nasza deska ratunku.

Kiedy doszliśmy do tego miasteczka odrazu ich wzrok był skierowany na nas.

- Oni wyglądają bardzo znajomo, zaczyna mi się to nie podobać. - powiedział Alan.

-Tobie to nic nie pasuje, ale przynajmniej mają tu żarcie. - powiedział Dark.

Kiedy szliśmy wzdłuż małej alejki budynków Alan powiedział, żebyśmy zostali na chwilę i poszedł sprawdzić inne miejsc. Jak powiedział, żebyśmy zostali odrazy inni zaczęli marudzić. Ale w końcu przestali i grzecznie czekali.

-Maja, rozmawiałaś z nim o tym?- zapytała Oriana przerywając cisze.

-Nie... Jak próbowałam to po prostu odchodził, jakby nigdy nic. Mówiąc, że później ale co chciałam znowu o to spytać ona robił to samo. - odpowiedziała Maja.

-Pogadaj z nim w końcu. Bo szczerze on z nami nie chce rozmawiać, a przy okazji powiedział nam, że jedynie tobie powie. - powiedziała Oriana.

-O chuj... - przybiegł Alan i schował się za Darkiem. - Wiecie jak najszybciej musimy coś znaleźć... Bo tak jakby. - dodał.

-No co? - zapytał się Gabryś. Przez chwilę była cisza. - no gadaj! - dodał.

-Armia Ragna czyli, że Nexus... Oni mnie zobaczyli...- krzyknął Alan. - Jak najszybciej musimy się schować. - dodał.

-Dobra to wiejemy! - krzyknął Gabryś.

Pobiegliśmy w inną stronę, każdy budynek który był Alan próbował otworzyć ale każdy był zamknięty.

-O tam jest Hala, może tam jest otwarte! - krzyknął Arian. Odrazu tam pobiegliśmy, Alan sprawdził czy jest otwarta i na nasze szczęście była otwarta.

-Wchodźcie. - powiedział Alan otwierając szerzej drzwi. Po kolei wchodziliśmy, kiedy już byliśmy w środku Alan zamknął drzwi automatycznie nastała ciemność.

Nie wiem czemu ale zaczęłam się bać i to bardzo mocno. Praktycznie nic nie widziałam, zrobiłam krok do tyłu i wpadłam na kogoś.

Obróciłam się, przytuliłam mocno tą osobę nie ważne kto to był no chyba, że Laura to fuj. Ale tak czułam się bezpiecznie. Pewna osoba nagle włączyła światło, szczerze nie powiem jaka bo nie widziałam.

-Maja... No wiesz mogła byś to zachować? - usłyszałam głos Ariory.

-No Maja, ale żeby przy nas ten tego robiłaś ulala. - powiedział Dark.

Otworzyłam oczy i spojrzałam do góry właśnie wtedy się skapnełam, że właśnie kucam przy Alanie, a dokładnie tulę go w nie zręczne miejsce. Po jego minie mogłam uznać, że jest zły.

-J....ja ni... Nie widziałam, że... Że ja kucam.... - powiedziała nie śmiało Maja.

-Taaa jasne tak się tylko mówi! No powiedz, że chciałaś po prostu loda mu zrobić. - powiedziała Oriana. Automatycznie po tych słowach wstałam. Po patrzyłam się na Alana, a później na Oriane.

-Nie prawda... Nawet nie wiem jak to się robi... - ostatnie słowa powiedziała szeptem.

-Maja ja to słyszałem. - powiedział Alan.

•Ignite• •₩Alan Walker₩•™ [Stare] ( Zakończone )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz