Zdrada to zdrada

2.4K 118 74
                                    

Otwieram oczy leżąc w ramionach swej alfy. Chłopak dalej śpi, a ja z lekkim na twarzy uśmiechem patrzę w jego spokojną twarz. Podnoszę się bardzo ostrożnie i składam na jego policzku delikatnego buziaka. Chwilkę patrzę jeszcze na niego, dopóki nie otwiera on nagle swych pięknych czarnych oczu i patrzy wciąż zaspanym wzorkiem na mnie

- Od dawna nie śpisz? - zapytał i pogłaskał mnie po policzki

- Obudziłem się dosłownie przed chwilką - mruknąłem rozweselony, a Shido złączył nasze usta w czułym pocałunku

Usiadłem na nim okrakiem i szczerze trochę żałowałem, że byliśmy w ubraniach

- Aki nie możemy teraz - mruknął Shido przestając mnie całować, gdy zacząłem ocierać się o jego krocze swoim

- No dobrze - szepnąłem i położyłem się na nim tuląc z pomrukiem do niego

- Ale Ty uroczo mruczysz - roześmiał się chłopak i pogłaskał po głowie jak kotka

- Uwierz, że gdybym miał teraz ogonek nie mógłbym przestać nim machać - przyznałem mu i mocniej się wtuliłem

- A joty, zety i delty nie mogły mieć połowiczną przemianę? - zapytał chłopak, a ja ogarnąłem, że faktycznie one mogą

- Jeszcze kappy i ety mogły - mruknąłem delikatnie się rumieniąc, po czym wstałem z łóżka stanąłem na podłodze, by po chwili wywołać przeminę, w której jestem człowiekiem z kocim ogonkiem i kocimi uszkami (ustalmy, że ubrania magicznym sposobem są przystosowane po przemianie i na ogon jest jakaś dziura w ubraniach)

- O ja pierdole, ale słodziak - zauroczył się Shido, gdy ja nieśmiało stałem powoli machając swym ogonkiem na boki

Alfa pociągnął mnie do siebie i usadził na swych udach i pogłaskał mnie po głowie na co mój ogon sam poszedł w ruch i zaczął szaleć jakby go pojebało

- Gdy zamieszkamy razem w jakimś niewielkim domku, gdzieś przy pięknych okolicach lasu nie pozwolę Ci na to byś kiedykolwiek przemienił się na powrót w człowieka - szepnął i pewnie chciał nadgryźć moje uszko, jednak bardzo mi przykro, ale aktualnie mam tylko dwa ogromne kocie uszka na głowie, a te ludzkie
Puf nie ma

- Chcesz byśmy zamieszkali razem? - zapytałem i spojrzałem głęboko w jego czarne oczka

- O niczym innym nie marzę jak o tym, by do końca życia mieć Cię przy sobie - rzekł i znowu złączył nasze usta, a ja mruknąłem na to machając swym ogonkiem i trzepocząc swymi uszkami - Aj ty słodziaku - powiedział rozczulony po zakończonej pieszczocie - Chodź, zjemy coś i musimy się zbierać na trening - powiedział miło głaszcząc mnie po głowie

Na treningu, aż gotowałem się ze złości, gdy dostrzegałem tego ucieszonego Kaita

Wiem, że mam się z nim spotkać dzisiaj. Najlepiej będzie jeśli zrobię to po treningu bo Shido ma jakieś ważne spotkanie. Więc wtedy musze iść gdzieś z Kaitem

Ciekaw jestem co jakbym tak karabin ogarnął

W pewnym momencie Kaito puścił mi oczko na treningu. Uśmiechnąłem się do niego, żeby chłop nic nie zaczaił, po czym obróciłem się i wystawiłem język z obrzydzeniem na twarzy

Skurwiel

Gdy zakończył się trening Cami poleciał do Charlesa bo ma teraz zmianę, a, że przyjechali żołnierze z wojny w złym stanie to są aktualnie stale kontrolowani i Charles ma ostatnio mało czasu dla Camerona, więc kiedy tylko mogą siedzą razem. Mika razem z Jackiem gdzieś poleźli, a Jaxon do budynku omeg-
Nie wnikam po co

Jego Kociak [BxB]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz