7.

276 10 0
                                    

O: Dobra, tylko ja z Tae jeszcze skoczymy do jednego sklepu, okej? Musi mi pomóc.- pociągnęła chłopaka w stronę sklepu obuwniczego. Byliśmy właśnie w sklepie, mieliśmy iść do sklepu dziecięcego.

Ja: To ja skoczę do łazienki.- poszłam w jej kierunku, a reszta została w tym samym miejscu. Zrobiłam wszystko co trzeba, a po umyciu rąk chciałam normalnie wyjść. Niestety ja, jak to ja, zawsze muszę ściągnąć na siebie jakieś kłopoty. Ktoś popchnął mnie na ścianę.

?: Oddawaj hajs.- podszedł do mnie, a ja nie wiedziałam co zrobić.

Ja: Nie wiem o co Panu chodzi, ale to damska toaleta.- próbowałam delikatnie przemówić mężczyźnie, żeby stąd wyszedł. Ale nie zadziałało.

?: Dobrze wiesz, o co mi chodzi, gówniaro.- przycisnął mnie do ściany, łapiąc mnie za szyję i lekko zaciskając na niej dłoń.- Twój tatusiek zostawił koszmarne długi, a Ty masz je spłacić!- że nikt nie przychodzi do tej łazienki.

Ja: Ja n-nie...- zaczęłam kaszleć i się dusić, bo zacisnął rękę mocniej.- Nie znałam ojca! Matka wyrzuciła mnie z domu, kiedy miałam kilka lat, a ojca w ogóle nie znałam! Jak mam wiedzieć o co chodzi?!- wydusiłam z siebie, po czym gwałtownie nabrałam powietrza, bo mężczyzna mnie puścił. Wyjął jakąś kartkę i długopis, po czym podał mi swój numer na papierze.

?: Masz i napisz do mnie. Chcę się spotkać z Tobą i tym Twoim braciszkiem.- popchnął mnie jeszcze raz i wyszedł, a ja wreszcie wyszłam z szoku, przez co usiadłam na ziemi i zaczęłam płakać. Usłyszałam ponowne otwieranie drzwi. Podbiegła do mnie Wika.

W: Hej, co się stało?- przytuliła mnie.- Łucja, spokojnie, nie płacz. Powiedz co się stało.- zaczęła mnie uspokajać, głaszcząc po głowie.

Ja: Jakiś typ tutaj wszedł i-i... i-i zaczął mnie dusić, powiedział, że mój ojciec narobił długów, a ja mam je spłacić. Puścił mnie, kiedy powiedziałam, że go nie znałam.- wtuliłam się w nią mocniej.- Dał mi swój numer i powiedział, że mam do niego napisać, żeby umówić się na spotkanie z nim i z Jungkookiem.

W: Spokojnie.- przytuliła mnie tylko, tak samo jak ja nie wiedziała co powiedzieć. W końcu uspokoiłam się i wyszłyśmy z łazienki. Zrobiliśmy wszystkie zakupy i wróciliśmy do domu. No prawie. Jimin poszedł do Wiki, a Tae do Oli.

Ja: Jungkookie, możemy porozmawiać na osobności?- podeszłam do niego, kiedy szukał jakiegoś filmu w telewizji.

JK: A... coś się stało?- spojrzał na mnie ze stresem w oczach i głosie.

Ja: A coś się miało stać?- powiedziałam to takim tonem, żeby wyciągnąć z niego wszystkie informacje.

JK: No, bo Jimin pofarbował Twoje białe majtki na czerwono i powiedział, że zgoni to na mnie!- krzyknął, zasłaniając się przed uderzeniem.

Ja: Jakim cudem on miał styczność z moimi ubraniami?! Przecież nasza czwórka ma osobną pralkę!- wyrzuciłam ręce w powietrze. Jeszcze się policzę z tym krasnalem.- Ale nie, nie o tym. Chodź.- poszliśmy do jego pokoju. On usiadł na łóżko, a ja na krzesło przy biurku.

Jk: No, to słucham.

Ja: Znałeś naszego ojca, prawda? Jak przez mgłę pamiętam, że oprócz mnie było jeszcze jakieś dziecko, ale nie wiedziałam, ze to Ty. Ile miałeś lat, kiedy wyrzucili Cię z domu?- wiem, że może za dużo informacji i pytań dla niego, ale nie chciałam ominąć ani jednego. Jeszcze o którymś bym zapomniała.- Kookie, wiesz, że ten temat i tak zostałby prędzej czy później poruszony.

JK: Tak, znałem. Oddali mnie do babci, kiedy miałem osiem lat. Ty wtedy miałaś siedem.- westchnął. Głos mu zadrżał.- Kiedy rok później wyrzucili Cię z domu nie mogłem tego znieść, nie potrafiłem im tego darować. Miałem z nimi kontakt jeszcze przez cztery lata.- pojedyncza łza spłynęła po jego policzku.- Mama została alkoholiczką, a ojciec zaczął grać w pokera. Próbowałem ich zatrzymać zawsze, kiedy nadarzała się okazja, ale co mógł zrobić zdesperowany dwunastolatek?

Ja: Czy... tata narobił nam jakichś długów?- on tylko westchnął, wstał z łóżka i podszedł do jakiejś szafki. Zaczął coś grzebać, a po chwili wyjął zżółkłą kartkę, którą mi podał. Była zapisana niedbałym, mało czytelnym pismem. Był to list od mamy...



Porwana 2 || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz