- już jestem kochanie- powiedziałam stojąc za kicią.
znowu powiesiłam się na jej  ramionach.
- jeszcze raz cię przepraszam. To przez to że zgodziłam się żebyś mnie odprowadziła. Naprawdę bardzo przepraszam- powiedziałam łamiącym się głosem. Słyszała że zaczynam płakać.
- to nie twoja wina kruszynko, a nawet jeśli byś się nie zgodziła na to żebym cię odprowadziła to i tak bym za tobą poszła. Nie płacz dobrze- powiedziała odchylając głowę do tyłu.
-choć do mnie - powiedziała
zdjęłam z siebie ręcznik i weszłam do wanny. Od razu przytuliła mnie mocno. Po chwili położyłam się na jej klatce piersiowej. Zaczęłam ją głaskać po udzie. Przez chwilkę syknęła.
- zabije tego gnoja gdy tylko mi się pokaże- powiedziałam- musi zginąć za to co ci zrobił kochanie
- nie pierwszy raz coś sobie robie
- właśnie widzę, te wszystkie blizny, co je spowodowało powiesz
-wiesz wszystkiego nie pamiętam dokładnie
- a tę na twarzy. Kto ci to zrobił i dlaczego? Za co?- powiedziałam i zaczęłam głaskać ją po prawym policzku.
- ludzie mi to zrobili, podczas ratowania jednej z wiosek na południu. Dostałam nożem po oku ale na szczęście nic więcej się nie stało- powiedziała przytulając mnie.
- a tę- zapytałam tym razem głaszcząc ją między piersiami
- to nic wielkiego, gdy jeszcze nie byłam szeregowym, kazali nam jechać na jakąś misję. Dostałam odłamkiem miny chyba. Mój ojciec tak się wtedy wściekł na dowódców że kazał im samemu przejść przez pole minowe. Żaden z nich tego nie przeżył
- mogłaś zginąć
- prawie mi to się udało heh ale cieszę się bo warto było jeszcze pożyć. Gdybym zginęła nie poznałabym ciebie kruszynko
Chwilę siedziałam wtulona jeszcze mocniej niż wcześniej.
- a to? Co ci się stało- powiedziałam wskazując na bliznę po wewnętrznej stronie uda
- nic nie ważne- odpowiedziała
- dla mnie ważne, dostałaś nożem od człowieka czy na jakiejś innej misji?
- nie. Dostałam nożem ale od jednego chłopaka z klasy liceum. Podobno nie chciałam się do niego podporządkować..ale o tym powiem ci kiedy indziej oki- odpowiedziałam
- ale ja chcę wiedzieć teraz. Powiedz proszę- błagałam
- nie, nie teraz kruszynko dobrze- mówiła
- no dobrze ale- powiedziałam- masz mi powiedzieć dlaczego akurat w tym miejscu a nie na przykład na ręku gdzie to będzie widać
- wiesz nie wiem dlaczego akurat tam.
Znowu odchyliła głowę do tyłu. Znowu zaczęłam ją głaskać. Potem się nawet przytuliłam.
- przepraszam że zaczęłam ten temat- powiedziałam
Poderwała się trochę do góry i położyła rękę na mojej głowie.
- nie to nie twoja wina. To przeze mnie, nadal nie umiem się przyznać co się wtedy stało- powiedziała. Wstałam z wanny.
- ja pójdę ci przygotować ubrania- powiedziałam
-kruszynko choć do mnie na chwilę jeszcze
Podeszłam do wanny i nachyliłam się
- co tam kociaku? Coś podać przynieść- powiedziałam
- nie, choć bliżej- powiedziała
nachyliłam się trochę bardziej. Zaczęła mnie całować. Po chwili odsunęłam się kawałek i wyszłam.
Gdy umyła się i wyszła z łazienki. Ubrałyśmy się. kazałam jej siadać na łóżku i się z niego nie ruszać. Oczywiście że sie nie posłuchała. Po chwili stała za mną.
- alesz ty jesteś uparta- powiedziałam i popchnęłam ją na łóżko- tu masz siedzieć- krzyknełam. Znowu nie posłuchała. Stanęła za mną. 
- masz u siebie może jakieś bandaże- zapytałam
-leżą w koszyku na najwyższej półce, pomóc ci zdjąć?- wyszeptała do mojego ucha
- ile razy trzeba ci mówić uparciuchu, ale skoro już i tak za mną stoisz to zdejmij- powiedziałam.
Zdjęła mi cały koszyk z opatrunkami.
- teraz siadaj i masz się nie ruszać dobra- powiedziałam
- och no dobrze- odpowiedziała przewracają  oczami. Zaczęłam opatrywanie rany od polewania spirytusem. Syknęła z bólu. przyłożyłam gazę do rany i zawiązywałam bandażami. Zajęło mi to chwilkę.
- Muszę zmierzyć obwód twojego uda, bo coś strasznie szerokie są- powiedziałam. Kicia tylko uśmiechnęła się do mnie.
Gdy skończyłam, rzuciłam się na kociaka.
-teraz będziesz musiała leżeć i odpoczywać, chyba że mnie zrzucisz- powiedziałam
- wiesz, że nawet jeśli bym chciała, to bym cię nie zrzuciła- powiedziała głaszcząc mnie po głowie.

Może jest Nadzieja?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz