Tego wieczoru siedziałam jak zwykle na balkonie. Papieros i szklanka w moich dłoniach już dawno stał się moim "pakietem". Na słuchawkach w zapętleniu puszczane było "MISFIT". Nieważne czy byliśmy w związku, czy się przyjaźniliśmy albo nienawidziliśmy musiałam przyznać, że kocham całą działalność Jakowskiego i cieszę się, że mogłam patrzeć jak powstaje świat Kinny'ego Zimmera. Choć minął już tydzień wciąż analizowałam całą imprezę Wiktora, jego zachowanie również było dokładnie przejrzane. Może gdybym nie uciekła jak ostatni tchórz, potoczyłoby się to inaczej? Może wytłumaczylibyśmy sobie wszystko i Wiktor siedziałby na balkonie razem ze mną? Razem popijalibyśmy herbatę jak to zwykle mieliśmy w zwyczaju i wspominali czasy kiedy mieszkaliśmy jeszcze z rodzicami? Skrycie marzyłam by znów mieć Wiktora przy sobie. Nawet jeżeli miałby być tylko i wyłącznie moim przyjacielem, nawet to by mi wystarczyło. Chciałam po prostu znów móc rozmawiać z nim codziennie, przesiadywać u niego oglądając filmy, tworzyć razem jakieś beaty. Chciałam ponownie oglądać z nim gwiazdy.
Unioslam spojrzenie ku świecącym punkcikom na niebie po czym skierowałam go na balkonowe drzwi.-Ususzyłaś różę ode mnie? - kolejne wspomnienia, które dręczyły mnie codziennie.
Żałosny śmiech kolejny raz wydostał się z moich ust. Zastanawiałam się czasem, kiedy przestałam płakać. Jeszcze niedawno robiłam to notorycznie, a od pewnego czasu po prostu wybucham śmiechem. Niekoniecznie tym szczęśliwym.
Odwinęłam lekko bandaż i przyjrzałam się dokładnie wynikowi chwili mojej słabości. Przejechałam delikatnie palcem po długości rany i zmarszczyłam nos.
Wiedziałam, że na pewno będzie z tego wielka blizna, ale jest już za późno na myślenie o tym. Czasu nie da się cofnąć.-Cześć... - podskoczyłam ze strachu na głos Wiktora za moimi plecami.
Co on tam robił? Dlaczego przyszedł?
[przepraszam że tak często dzielę rozdziały na części ale każdy mój rozdział nie ma więcej niż 460 słów i chce zachować taki ład 😔]
CZYTASZ
Przyjaciele //Kinny Zimmer
FanficPrzyjaciele z dzieciństwa. Ogólnie pisze to dla zabawy i w sumie z nudów. Miałam w głowie masę pomysłów i akurat kinny był pierwszą osobą która pokazała mi się w internecie gdy zastanawiałam się o kim mogłaby być ta książka. Przepraszam kinny :'( B...