Katara była mądrzejsza. Mimo że opcja podtopienia Jego Wysokości była w tym momencie jeszcze bardziej kusząca niż zwykle, postanowiła trzymać się planu. Dodała więc brak samokontroli i bezpodstawne oskarżenia do listy rzeczy, których książę w przyszłości pożałuje, przełknęła dumę i zmusiła się do zachowania pokornego tonu.
- Udowodnię, że to była magia lecznicza - powiedziała cicho. Szukała w wyrazie twarzy chłopaka jakiejkolwiek zmiany, ale na próżno. Zmusiła się by kontynuować. - Żałuję swoich słów - zamknęła oczy - Wybacz mi, proszę.
W końcu poczuła, że książę ją puszcza. Gdy ponownie na niego spojrzała, stał nad nią. Płomienie wciąż oplatały jego pięść.
- Masz tylko jedną szansę.
![](https://img.wattpad.com/cover/306473168-288-k991738.jpg)
CZYTASZ
Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariować
FanfictionZuko i Katara jakoś nigdy za sobą nie przepadali. Jednak dopiero gdy parszywy los rzucił ich na środek oceanu, zaczęli się szczerze nienawidzić. Wyczerpani po Oblężeniu Północy, mając do dyspozycji tylko siebie nawzajem i kawałek lodu pod stopami, m...