VII

406 23 3
                                    

- To wciąż nie wyjaśnia, co ja robię tu z tobą.

- Dryfujesz.

Może gdyby miała trochę więcej sił, udałoby jej się zdenerwować, zmusić go do mówienia. Było ją jednak stać jedynie na nienawistne wpatrywanie się w jego zeszpeconą twarz.

- Bardzo zabawne.

- Dziewczyno, myślenie naprawdę nie boli - rzucił z ironią. - Kiedy wczoraj tak pierwszorzędnie spartaczyłaś swój własny atak i postanowiłaś utopić się ze wstydu, ja doszedłem do wniosku, że jednak łatwiej mi będzie przetrwać na środku oceanu z magiem wody na podorędziu. Z żywym magiem, co warto podkreślić.

Katara zamyśliła się, wpatrzona w wykrzywioną wściekłością twarz.

- Uratowałeś mi życie - zrozumiała po chwili.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz