Katara nie mogła zignorować faktu, że pomimo zgryźliwego tonu, chłopak brzmiał zaskakująco sensownie. Dlatego przerwała trening, odesłała lodowe kryształy między oceaniczne fale i pozwoliła księciu kontynuować.
- Będziemy płynąć nocą, kierując się gwiazdami. Zakładam, że potrafisz rozpędzić ten kawałek lodu.
Potwierdziła skinieniem.
- Przynajmniej tyle - mruknął. - Powinniśmy też zacząć sypiać na zmianę, żeby topniejący lód nie zorganizował nam podwodnych pobudek.
- Noc dla mnie, poranek dla ciebie?
- Po osiem godzin - potwierdził. - Przynajmniej dzięki temu masz szansę spać w cieple.
Doceniała tę niemą ofertę, choć przystałaby na ten układ nawet i bez niej. Sam fakt, że więcej nie zasną obok siebie, był wystarczającym argumentem.
![](https://img.wattpad.com/cover/306473168-288-k991738.jpg)
CZYTASZ
Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariować
أدب الهواةZuko i Katara jakoś nigdy za sobą nie przepadali. Jednak dopiero gdy parszywy los rzucił ich na środek oceanu, zaczęli się szczerze nienawidzić. Wyczerpani po Oblężeniu Północy, mając do dyspozycji tylko siebie nawzajem i kawałek lodu pod stopami, m...