LXXVIII

142 23 4
                                    

Był zbyt daleko. Mimo wysiłku, bólu i desperacji. Nie dał rady. Sztorm powrócił, a ocean zaatakował ze zdwojoną siłą, mszcząc się za każdą sekundę niewoli.

Znów runęła na niego ściana wody, znów pochwyciły go fale, miotając nim jak szmacianą lalką. Znów walczył i znów przegrywał, rozumiejąc już jednak, że w ten sposób tylko przedłuża swoją agonię.

A mimo to nie potrafił się poddać.

Próbował płynąć, nawet kiedy siła podwodnych prądów skazywała go na porażkę.

Ale wtedy ta sama siła zawróciła bieg i nagle Zuko znalazł się ponad falami.

Upadł na twardy lód, tuż obok dziewczyny, która właśnie uratowała mu życie.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz