XIX

352 19 3
                                    

Odsunęła wodę od zagojonego już policzka i zamarła, natrafiwszy wzrokiem na przeszywające spojrzenie chłopaka. Płomienie rzucały ostre cienie na jego poranioną twarz.

- Wyleczę cię - powiedziała nagle, zanim jeszcze zdążyła dobrze to przemyśleć.

Nie zdziwiła się, kiedy parsknął śmiechem.

- Co?

- Wyleczę cię - powtórzyła, lecz już nie tak pewnym tonem. - Wolę ci pomóc, niż męczyć się z zakażeniami w przyszłości.

Miała nadzieję, że brzmiało to wiarygodnie.

Chłopak nie odpowiedział. Patrzył na nią z góry, jakby ważąc jej słowa. Minęły długie minuty, zanim usiadł naprzeciw niej. Wciąż płonący ogień był jak groźba.

- Jeśli czegokolwiek spróbujesz...

- Tak, wiem  - weszła mu w słowo. - Zginę marnie.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz