Gwałtownie szarpnął poły jej płaszcza. Ich twarze znalazły się niebezpiecznie blisko siebie. Dziewczyna skrzywiła się, gdy płomienie sięgnęły ku jej skórze.
- Uważaj - warknął Zuko. - Mogę pomyśleć, że faktycznie w to wierzysz. A wtedy upewnię się, że to ,,wielkie" zagrożenie, jakie z sobą niesiesz spoczywa na dnie oceanu razem z tobą.
Nie blefował. Płonęła w nim oślepiająca wściekłość, a ta wieśniaczka świadomie dolewała oliwy do ognia. Patrząc na wymalowane na jej twarzy samozadowolenie nie myślał o konsekwencjach, o tym jak miałby bez niej przeżyć. Tu i teraz największym zagrożeniem dla jego życia była ona.
Zuko był na skraju popełnienia wielkiego błędu.
***
Witajcie kochani!
Pierwszy miesiąc publikowania za nami :D Nawet nie wiecie jak się cieszę, że tylu Was tu jest i mam nadzieję, że zostaniecie na dłużej, bo zbliżamy się właśnie do coraz ciekawszych momentów ;)
Przy okazji mam dla Was informację o małej zmianie w publikacjach - jako że chciałam zachować dotychczasowy schemat, w sierpniu kolejne części będą pojawiać się w parzyste dni miesiąca.
Do wtorku!
TeenEulalia
CZYTASZ
Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariować
FanfictionZuko i Katara jakoś nigdy za sobą nie przepadali. Jednak dopiero gdy parszywy los rzucił ich na środek oceanu, zaczęli się szczerze nienawidzić. Wyczerpani po Oblężeniu Północy, mając do dyspozycji tylko siebie nawzajem i kawałek lodu pod stopami, m...