XXXII

312 13 6
                                    

To był niewątpliwie najlepszy posiłek, jaki jadł w życiu. I nie było istotne, że podczas pieczenia skóra oporządzonych przez dziewczynę ryb zmieniła się w węgiel, ani że mięso miejscami pozostało nieco zbyt różowe. Zuko delektował się każdym kęsem, czując jak po raz pierwszy od wielu godzin wypełnia go spokój.

Lód kołysał się lekko pod nim, szum oceanu mieszał się z cichym trzaskiem płomieni, zachodzące słońce nadawało mroźnemu otoczeniu ciepłe barwy. Dziewczyna siedziała naprzeciw niego, całkowicie pochłonięta swoją porcją ryby. Wyglądała niezwykle mizernie w brudnych ubraniach, ze skołtunionymi włosami i głodem w oczach.

Zuko po raz pierwszy zamiast złości poczuł smutek.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz