Siedziała na rufie, z gwiezdnymi oczami Smoka Narodu za plecami, szumem wiatru w uszach i księciem śpiącym na dnie łodzi. Ich dotychczasowe schronienie już wiele godzin temu zostawili daleko za horyzontem, mrok nocy powoli ustępował blademu światłu wschodzącego słońca, a mimo to... nic się nie zmieniło.
Wciąż ta sama nieskończoność oceanu i wyczerpanie powoli odbierały jej resztki nadziei. Czy brnięcie w przód miało jakikolwiek sens, jeśli nic to nie zmieniało?
- Idź spać.
Przestraszona uniosła głowę. Dopiero teraz zauważyła, że chłopak, rozbudzony, wbija w nią oceniające spojrzenie.
- I przestań się załamywać - rozkazał. - Do kontynentu zostały jeszcze jakieś dwa, trzy dni drogi.
![](https://img.wattpad.com/cover/306473168-288-k991738.jpg)
CZYTASZ
Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariować
FanfictionZuko i Katara jakoś nigdy za sobą nie przepadali. Jednak dopiero gdy parszywy los rzucił ich na środek oceanu, zaczęli się szczerze nienawidzić. Wyczerpani po Oblężeniu Północy, mając do dyspozycji tylko siebie nawzajem i kawałek lodu pod stopami, m...