LIX

360 19 8
                                    

- Myślisz, że znosiłbym twoją obecność przez ostatni tydzień, gdybym miał przy pierwszej lepszej okazji dać się zabić?

Pod jego przeszywającym spojrzeniem, Katara odruchowo pokręciła przecząco głową.

- No właśnie - kontynuował tym samym, niewzruszonym głosem - To nie pierwszy sztorm w moim życiu, a już na pewno nie ostatni. Więc teraz zjesz, potem zajmiemy się łodzią, a wodą się nie martw, akurat jej będziemy mieć pod dostatkiem - prychnął, a jego usta wykrzywiło coś na kształt uśmiechu pozbawionego krztyny wesołości.

Katara miała ochotę przywalić w tę jego książęcą buźkę, za jego arogancję, za pogardę i protekcjonalny ton. Nie mogła jednak zaprzeczyć, że miał rację.

Zutara | Jak powstrzymać się od morderstwa i nie zwariowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz