Xavier
- Charlie! Błagam cię, zatrzymaj to auto - zagrzmiałem z tylnego siedzenia.
- Przymknij się wreszcie. Dobrze wiesz, że tego nie zrobię - odpowiedział już kolejny raz mi odmawiając.
Moje ręce opadły na kolana w geście rezygnacji. Obróciłem głowę w lewo, aby ujrzeć szybko mijane przez nas drzewa.
- Posłuchaj jeszcze raz. To omdlenie nie oznacza nic poważnego. Ludzie mdleją z banalnych powodów.
Zatrzymaliśmy się na światłach, a Charlie odwrócił się do tyłu, by lepiej na mnie spojrzeć.
- Odezwał się zasrany pan lekarz, znawca wszystkich chorób, szczególnie wenerycznych - puścił do mnie oczko.
Przewróciłem oczami z lekkim uśmiechem.
- Poza tym powinieneś mi dziękować, że jakimś magicznym cudem wydostałem cię z tego piekła. Dalej zastanawiam się jak to wytłumaczyć Winstonowi, ale zajmę się tym później.
Rzeczywiście miał rację. Jego praca, a nawet życie wisi teraz na włosku, więc chyba serio powinienem się przymknąć, co też zrobiłem.
Jechaliśmy w ciszy niecałe pięć minut, po czym owe milczenie przerwałem ja sam.
- Cholera!
Charlie jakby się ocknął z transu nagle podskoczył na swoim fotelu.
- Co jest? - spytał.
- Głowa mnie boli - syknąłem.
- Dlatego nie dyskutuj więcej ze mną i jedziemy!
Zamknąłem oczy i pozwoliłem sobie totalnie odpłynąć w krainę marzeń.
~~~
Christine
Od tamtego feralnego wieczoru z Karlem minęły dwa dni. Nie czułam się jakoś specjalnie wykorzystana, bo przez swoją urodę byłam odporna na takie sytuacje. Wielokrotnie w jakiś klubach, zupełnie nieznajomi faceci mnie zaczepiali i próbowali wykorzystać.
To co czułam, to było zupełnie inne uczucie. Brzydziłam się tym, że dotknął mnie jakiś mężczyzna, który nie nazywał się Xavier Desimone i nie był do niego nawet w połowie podobny. Miałam wrażenie, że teraz cały wszechświat wie o tym jak prawie dałam się zgwałcić, przez kolegę ze studiów.
Na szczęście postanowiłam je rzucić. Nie umiałabym patrzeć mu ciągle w twarz i wiedzieć, że nie jestem przy nim bezpieczna. Szkoda mi było zaprzepaszczać moje wykształcenie, ale studia to rzecz nabyta. Mogłam do tego wrócić w każdej chwili. Teraz miałam inne priorytety w życiu, na przykład pracę. Jak tak dalej pójdzie, to właściciel tej kamienicy wyrzuci mnie stąd na bruk przez zaleganie z jednym czynszem.
Kończyłam właśnie swoją zmianę. Jeszcze dwadzieścia minut i będę mogła stąd wyjść.
Stałam za ladą kawiarni obserwując klientów. Jakaś dwójka przyjaciół siedziała przy barze. Wszyscy wydawali się tacy zwyczajni i tak niesprawiedliwie szczęśliwi. Też chciałabym taka być. Z jedną, jedyną osobą na ziemi.
CZYTASZ
Otherside [ZAKOŃCZONE]
RomanceXavier Desimone, szef jednej z największych mafii w całym Teksasie, zaborczy, zimny niczym stal, twardy i stanowczy. Kiedy chce osiągnąć jakiś cel, od razu to robi. Christine Charton słodka i niewinna, brutalna i wytrzymała zarazem. Trenując przez 1...