David:
Ta dziewczyna coś w sobie miała.. coś co mnie do niej przyciągało. Mam nadzieje, że nie było to tylko jej zajebiście zgrabne ciało.
Siedzieliśmy w mojej ulubionej kawiarence. Było mało ludzi więc mogliśmy spokojnie porozmawiać chciałem poznać ją lepiej.
- Czym się zajmujesz? - zapytała popijając mrożoną latte.
- W weekendy studiuję, a w tygodniu pracuję w firmie rodziców - powiedziałem a ona wyglądała na lekko zdziwioną
- Nie wyglądasz na kogoś kto studiuję i pracuję, ile masz lat? - zaśmiałem się.
- 21, ty za to wyglądasz na nastolatkę chodzącą do liceum zgadłem? - tym razem ona się zaśmiała.
- Pokrzyżowałeś mi plany - zaśmiała się jeszcze głośniej - tak chodzę do liceum.
- Jakie plany? - podniosłem zdziwiony brwi.
- Miałam zamiar wkręcić ci jakąś historyjkę, że mam 30 lat i jestem mężatką - oboje się zaśmialiśmy.
...
Wieczór zleciał bardzo szybko. Dowiedziałem się, że tańczy hip-hop, ma za dwa dni 18-naste urodziny. Jest bardzo interesująca. Nie to co te puste laski kręcące się wokół mnie. Odwiozłem ją do domu.
- To był miły wieczór - powiedziałem, na co ona odpowiedziała szerokim uśmiechem.
- Zgodzę się, dobranoc
- Dobranoc - już miała zamykać drzwi ale stanęła na chwile.
- Masz ochotę pójść jutro ze mną, Niną i Mikiem na otwarcie nowego clubu? - trochę się zdziwiłem kiedy to powiedziała.
- Oczywiście, że mam - odpowiedziałem ucieszony.
- Podjedź po mnie o 20 - uśmiechnęła się, zamknęła drzwi i poszła. Ja jeszcze chwile postałem pod jej domem jarając się jak małe dziecko ale po chwili ogarnąłem się i ruszyłem do domu.
CZYTASZ
Niebezpieczna miłość
Romance- Nie możemy dłużej być razem - powiedziała z obojętnym wyrazem twarzy. Stałem oszołomiony wpatrując się w nią. Przez chwile nie umiały dotrzeć do mnie jej słowa. - Ale jak to? Dlaczego? - wydukałem zupełnie zdezorientowany. - Nic do ciebie nie czu...