rozdział 27???

141 6 12
                                    

Powracam po długiej przerwie 😭❤️🤝

Ale

Zabawie się w pranktera czy coś w podobie i zrobię to :D

POV: nasz ukochany rudy a kto inny
Obudziłem się... Czekaj.. CZYLI TE WSZYSTKIE WYDARZENIA BYŁY SNEM?!?!??! Może to jakiś znak... Dobra, nie będę kraść tego mochi i pocky z biedry, ale ja chcę wrócić do tamtych wydarzeń... Blagam. Zacząłem się rozglądać i ujrzałem śpiącego Toye. Czyli wydarzenia przed kradzieżą i ogólnie. Siedzę razem z chłopakiem w moim pokoju na lozku, opierając się o ścianę. Próbowałem obudzić Toye, lecz ten się nie obudzil. No cóż... Spojrzałem na telefon, a godzina zatrzymała się na 3:07, chociaż jak spojrzałem przez okno, mogłem okreslic że jest około 11. Wstałem i znowu zacząłem się rozglądać. Nic ciekawego. Zimny pokój z bladymi ścianami. Meble jak zawsze wyglądały. Drzwi były otworzone, co mnie zdziwiło. Wyjrzalem przez nie i ujrzałem dość wysoki cień... Co jest.. wyszedłem. Chodziłem po korytarzu i ujrzałem bardzo wysoka postać.. około 180 cm tak na oko... Czyżby rui? Czy znowu mój jakiś dziwny sen.? Poszedłem za tą postacią, a to była....
.

.
.

..
.
.

.
.

Kropki








Wysoka Emu która co chwilę mówiła "wonderhoy"?! O boże...  Popatrzyłem się na to coś po czym zacząłem uciekac. To mnie zaczęło gonić o boże pomocy....




Nagle się znowu obudzilem. Lecz w domku przy plaży. Obok mnie siedział Toya odziwo z Ruiem. Było to dziwne, co on chciał od rui'a? Nie wiem.. dobra wstalem i wydarlem się dość glosno:
- A DZIEN DOBRY, KTORA TO GODZINA?!
-Rudy, jest 17:44. Dość długo spałeś. Nie powiem -odpowiedzial chłopak w fioletowych włosach.
-BOZE SWIETY CO TY TU ROBISZ!?!! -znow krzyknalem
-siedze, nie widać?
-Akito, nie krzycz bo zaraz jakiegos demona przywołasz -westchnal Toya.-wyspales się chociaż?
-nie -odpowiedzialem.- ujrzałem tam wysoka Emu... To było straszne
-co?! -zasmial się Rui.- bHWHSJFHJEH
-oj żebyś się nie zesrał -spojrzalem na niego z grozna(rudy co XD) mina
-co....

_______________
310 słów
Przepraszam za długą nieobecność 😭
Pozdrawia autorka 🤩

AkitoyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz