timeskip
4 dni później po wydarzeniach w poprzednim rozdzialePOV:Akito
Siedziałem w salonie z myślami, że Toya mi nie wybaczy.. nie odpisywał mi przez te prawie 5 dni. Co teraz zrobie? To był jedyny mój przyjaciel, któremu ufałem.. nagle usłyszałem pukanie, dość dziwne, mam nadzieję, że to nie policja.. wstałem i otworzyłem drzwi, a tam...Toya?!
Zacząłem go przepraszać, nie dopuszczalem go do slowa, bo cały czas mówiłem "przepraszam" co było dla mnie dziwne... W sumie, trudno. Rzuciłem mu się na szyję przytulając go mocno, prawie go duszac- spojrzałem na niego, a on się delikatnie uśmiechał.. dawno nie widziałem tego. J3b4c, że tylko z 5 dni, dla mnie to długo. Zdjął buty i poszliśmy do salonu, nadal go przytulalem. Usiedliśmy i zaczęliśmy "powazna" rozmowę...:-wiec, Akit- nie dokończył Toya,a ja znowu przepraszałem. :') ciężko jest ze mna. Zakrył mi buzie szepczac- shh.. zaraz to wszystko wyjasnimy.. więc partnerze, dlaczego to zrobiłeś?
-no bo wiesz, nie chciałem od ciebie żebrac, a Ena powiedziała, że na głupoty mi kasy nie będzie dawac. Nie spodziewałem sie, że będą tam kamery -powiedzialem niepewnym głosem, lecz kontynuowałem- przepraszam, nie powinienem tego robić..
-spokojnie, Akito, następnym razem tak nie rob, najwyraźniej jakoś zarobimy, czy jakos, w ogóle mam pytanie Akito..-powiedzial Toya
-Hm? Słucham?
-co ty na to, by na razie zapomnieć o tym i przenieść się gdzieś indziej? Mój ojciec ostatnio mi oddał domek nad plażą, może nie jest jakiś duży, ale jest mega przytulny. A oddał mi dlatego, że powiedział, że daleko nie będzie jeździć tylko do tego domku i mi go oddal-mowil wszystko powoli i zrozumiałe chlopak. Spojrzałem na niego z delikatnym uśmiechem na twarzy.
-tak!! Znaczy-- oczywiście-odpowiedzialem
-wiec co ty na to bys się spakował?-spytal
-jasne, chodźmy do mojego pokoju!-wstalem i pobiegłem tam. Toya poszedł powiedzieć Enie o tym wszystkim.Wbiegłem do pokoju i wyjąłem jakąś walizkę, po czym zacząłem pakować ubrania i podobne rzeczy. Po 25 minutach przyszedł Toya i pomógł mi.
Wziąłem walizkę i wyszlismy idąc znowu do przedpokoju. Założyliśmy buty i wyszliśmy idąc na przystanek autobusowy.Dajmy, że już dojechali na miejsce bla bla bla
POV: najlepszy kucharz, który robił ciasto w mikrofali czyli Akito :D
Wszedłem z Toya do domu, rozejrzałem się, Toya pokazał mi tymczasowy mój pokój, gdzie poszedłem się rozpakować. Ale super..___________________
380 słów
Nie wiem co tu napisać więc lapcie pozdrowienia od autorki 🤩

CZYTASZ
Akitoya
Fiksi Penggemarprzepraszam, za jakieś błędy, ale pierwszy raz pisze opowieść 😭 mam nadzieję że wam się spodoba