- Piłaś?
- Może
- A co robisz za godzinę?
- śpię...Jak zwykle coś poszło nie tak.
- To nie jest plac zabaw.
- Wiesz jak tam kurwa jest ciemno?
- Gdzie idziemy, do parku?
- Może byćI wtedy wszystko się zmieniło.
Znaleziony napis.
Przystanek nad wodą.
Aż wszystko skończyło się na całkiem nowej ławce.
Czy stanie się ona kolejną naszą ławką?Od fajerwerek, przez gwiazdy, twój dotyk aż od oddechu na moim policzku.
Tak tym razem to naprawdę nie był sen choć nie jeden raz musiałem się upewnić.
Delikatne mizianie przyprawiało mnie o ciarki na całym ciele.
Zapach twoich włosów i myśl, że to właśnie dziś.
Tej nocy zmieniło się wszystko.
Dość uciekania od tego co leży w środku przynajmniej tak mówię.
Jest jak jest.Cisza przerwyana od czasu do czasu latarka i ciężkimi krokami.
Nie wiem czy łzy .
Dotyk twoich ust na moim policzku tak niewiele, a tak wiele dla mnie znaczy.
Tak długo łudziłem się, że kiedyś do tego dotrze.
Nie żałuję żadnego dnia czekania.
Mógłbym czekać drugie tyle gdybym tylko wierzył, że powtórzysz to znów baby...
CZYTASZ
Start Again
FanfictionNastoletni chłopak po śmierci babci, która była dla niego najważniejszą osobą chce zacząć wszystko od nowa. Życie jednak nie jest tak proste jak by można było się tego spodziewać.