51

8 0 0
                                    

Zmniejszam jasność ekranu, by widzieć to co piszę.
Coraz szybciej robi się ciemno.
Mimo to dopiero o tej godzinie myśli mają chwilę na uspokojenie.

Pogoń by dostarczyć kwiaty na grób ukochanej.
Rozmowa w deszczu pomimo letniego obuwia.
Gdyby mogła z pewnością by mnie opierdzieliła.
Uśmiech przez łzy i gdyby nie panoszący się wokół ludzie, spływało by coś więcej po mojej twarzy.

Kolejny dzień, kilka niesamowitych zbiegów okoliczności.
Postanowiłem spróbować raz jeszcze.

...
...
...

I nic, mijając cmentarz zadzwoniłem raz jeszcze.
Usłyszałem jego głos.
Po chwili piłem herbatę w jakże znajomym mi mieszkaniu.
Te zdjęcia, jak gdyby była tu przy nas.
Te wspomnienia, to wszystko wróciło.

Po pewnym czasie wracając po raz kolejny do domu zajechałem do sklepu wchodząc i upewniając się, czy nie ma znajomej mi twarzy na sklepowej kasie.
Spojrzałem na wprost.
Tata?

Czy prędzej schowałem się za regałem i wyszedłem ze sklepu tak, żeby tylko mnie nie zauważył. Czekałem na dworze aż pojedzie do domu.

Gdy myślałem, że mogę już spokojnie wejść spojrzałem w prawo na kasę i nadal nie wiem czy mnie rozpoznał.
Czy wgl zwrócił uwagę?

Start AgainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz