Zmniejszam jasność ekranu, by widzieć to co piszę.
Coraz szybciej robi się ciemno.
Mimo to dopiero o tej godzinie myśli mają chwilę na uspokojenie.Pogoń by dostarczyć kwiaty na grób ukochanej.
Rozmowa w deszczu pomimo letniego obuwia.
Gdyby mogła z pewnością by mnie opierdzieliła.
Uśmiech przez łzy i gdyby nie panoszący się wokół ludzie, spływało by coś więcej po mojej twarzy.Kolejny dzień, kilka niesamowitych zbiegów okoliczności.
Postanowiłem spróbować raz jeszcze....
...
...I nic, mijając cmentarz zadzwoniłem raz jeszcze.
Usłyszałem jego głos.
Po chwili piłem herbatę w jakże znajomym mi mieszkaniu.
Te zdjęcia, jak gdyby była tu przy nas.
Te wspomnienia, to wszystko wróciło.Po pewnym czasie wracając po raz kolejny do domu zajechałem do sklepu wchodząc i upewniając się, czy nie ma znajomej mi twarzy na sklepowej kasie.
Spojrzałem na wprost.
Tata?Czy prędzej schowałem się za regałem i wyszedłem ze sklepu tak, żeby tylko mnie nie zauważył. Czekałem na dworze aż pojedzie do domu.
Gdy myślałem, że mogę już spokojnie wejść spojrzałem w prawo na kasę i nadal nie wiem czy mnie rozpoznał.
Czy wgl zwrócił uwagę?
CZYTASZ
Start Again
FanfictionNastoletni chłopak po śmierci babci, która była dla niego najważniejszą osobą chce zacząć wszystko od nowa. Życie jednak nie jest tak proste jak by można było się tego spodziewać.