Zakończenie...

28 1 0
                                    


Kochałem ją wiecie, i nie wiem jaka to była miłość lecz ją kochałem.

Tak naprawdę to ty byłaś moim Start Again.
Co więc teraz?
Nie wiem czy to o czym piszemy coś zmieni ale  dowiedziałem się o sprawach, które nawet nie śniłem by się dowiedzieć.

Czy przez to jest mi jeszcze bardziej żal?
Pewnie tak przynajmniej teraz wiem, że nie byłem tylko młodym chłopcem w twoim życiu.

Czego najbardziej będzie mi brakować?
Zdecydowanie bycia przy tobie w trudnych chwilach.
Tych momentów gdy byłem tylko ja i mówiłaś...

- nie dasz rady, odpuść, nie warto

I nim się spostrzegłaś wszystko nabierało barw.
Właśnie w tych chwilach byłem szczęśliwszy od ciebie.

Co więc z łzami, które lecą mi teraz bez końca?
To łzy szczęścia, że mogłem cię poznać i świadomość, iż jeszcze przynajmniej raz poczuje twój oddech na swojej szyji.


***

Nowy start czy on już się skończył? Zanim tak naprawdę zaczął.

Leżę w bezruchu na skraju mojego łóżka boląca głowa oparta o dużą poduszkę spogląda w kierunku okna.

Widzę tylko zamglone niebo jakieś kable od lampek świątecznych zwisajace z elewacji i ten jeden ciągle poruszany przez wiatr.

Chciałbym zacząć czytać, książka spoczywa koło mnie lecz myśli błądzą daleko z tąd.
Jedynie psy szczękajace bez przerwy pozwalają na chwilę odskoczyć do rzeczywistości.

Czy chciałbym cię tu obok szczerze mówiąc nie wiem.
Było by dosyć niezręcznie gdyż jestem w samych spodenkach poza tym nie mam ochoty na życie co dopiero rozmowę.
Pomyślisz wcale nie musimy ze sobą rozmawiać.
Odpowiem Ci na to że masz rację lecz nic innego nie jest realne.

Rozpalone ciało chłodzę przykładając to do czoła, to do szyji zimne jak lód dłonie.
Zimne jak moje serce?
Dlaczego potrzebuje kogoś obok a jak ktoś już chce tu się znaleźć to odtrącam takie osoby?
Być może naprawdę tego nie chce.

A może po prostu czekam na ciebie...

Chyba najwyższy czas odejść myślami przynajmniej trochę w innym kierunku.
Łzy powoli przestają lecieć, gdyż brakuje już z czego.
Stosunkowo miękkie i mało drażniące w dotyku kartki stają się nawet przyjemne.
Lecz gdzie w tym wszystkim są moje myśli...



***



Piękne różowe niebo nad PKP a ona tak blisko.
Załamujace się schody błękitu w otchłani purpury.
Coś pięknego, czuję jak by siedziała koło mnie i boję się obrócić w jej stronę.

Dookoła ciemność oplotła już wszystkie budynki.
Nie tylko w oddali lecz również nade mną.

Czy to niebo dziś płaczę czy to tylko moje wyobrażenia?

Jesteś dla mnie zbyt ważna to jest zbyt ryzykowne, by znów podjąć jakąkolwiek próbę.
Miałbym sobie za złe, że znów poczujesz się strasznie...

***

Pierwszy raz od dawna wracam gdy za oknem jasno i znów wraca myśl o niej o tobie.
I to już nie jest rozpacz czy poczucie winy to wszystko powoli staje się codziennością.
Nagle piękny widok zachodu słońca nad szarymi chmurami.
I ten ostatni silny promyk wyłaniajacy się z nad ceglanych budynków jak moja...

Szum jadacych samochodow doprowadza mnie do szału a może to pytanie.
Dlaczego tak łatwo odpuściła, przecież gdybym był ważny nigdy tego by nie zrobiła.
A może cierpi jak ja lecz nie jest w stanie zadzwonić, powiedzieć, pokazać...

Start AgainOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz